Radio Białystok | Wiadomości | Region: Eksperyment procesowy na trasie Suwałki - Sejny
Na Suwalszczyznę przyjadą wkrótce naukowcy z Gdańska i Krakowa, by na trasie Suwałki - Sejny przeprowadzić eksperyment procesowy. Chodzi o sprawę tragicznego wypadku i ustalenie, kto zawinił.
W piątek (15.08) mijają dwa lata od czasu, gdy młody kierowca wjechał w grupę rowerzystów. Troje z nich zginęło na miejscu. Specjaliści wezmą ze sobą odpowiedni sprzęt i na miejscu, w Pawłówce, odtworzą przebieg wypadku.
Widoczność musi być zbliżona do tej sprzed dwóch lat 15 sierpnia wieczorem, kiedy doszło do tragedii. Naukowcy ustalili, że będzie to 26 sierpnia. -"Ma to związek z fazami księżyca" - tłumaczy zastępca prokuratora rejonowego w Sejnach Angelika Karłowicz. Dodaje, że eksperyment przeprowadzą najlepsi specjaliści w kraju.
I choć na podstawie zebranych dowodów stwierdzili już winę kierowcy, to chcą mieć absolutną pewność. Obrońcy podejrzanego utrzymują bowiem, że rowerzyści byli zupełnie niewidoczni. Również pierwsza opinia biegłych z innego ośrodka wskazywała raczej na winę poszkodowanych.
Na tyle to zbulwersowało jednak opinię publiczną, że śledczy poprosili o ponowne przeanalizowanie sprawy przez inny zespół badający przyczyny wypadków drogowych. Śledztwo dotyczące wypadku pod Sejnami jest zawieszone do czasu wydania ostatecznej opinii biegłych.
Dwudziestolatek, który wjechał w turystów z woj. mazowieckiego ma na razie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Będą jednak jeszcze kolejne, bo mężczyzna w chwili wypadku był pod wpływem środków odurzających. (rs/wsz)
Zobacz też:
Region: Rok od tragicznego wypadku pod Sejnami-wciąż bez rozstrzygnięcia
Region: Śmiertelny wypadek pod Sejnami. Kierowca pod wpływem narkotyków
Środki odurzające w organizmie kierowcy, który śmiertelnie potrącił troje rowerzystów w okolicach Sejn
Trzy osoby nie żyją, dwie są w szpitalu. Tragiczny wypadek na trasie Suwałki-Sejny