Region: Orliki pod jeszcze większą ochroną

Zazwyczaj działają oddzielnie, tym razem postanowili połączyć swoje siły. Przedstawiciele dwóch projektów - dotyczących orlika krzykliwego i grubodziobego spotkali się w Goniądzu, by porozmawiać o problemach związanych z ochroną obu gatunków.

Jest co chronić, bo o ile orlików krzykliwych jest w Polsce ponad 2 tys. par, to grubodziobych tylko kilkanaście. Największym problemem jest łączenie się obu gatunków orlików w pary, co nie służy zachowaniu dobrych genów. Dlatego ornitolodzy chcą, by zostawić orlikowi grubodziobemu tereny, na których czuje się najlepiej, np. Dolinę Biebrzy, a orlika krzykliwego chronić przede wszystkim w innych miejscach. Chodzi o wyraźne różnicowanie siedlisk.

Te propozycje znajdą się w opracowywanym właśnie Krajowym Planie Ochrony Orlika Grubodziobego.

W ramach obu projektów prowadzona jest m.in. edukacja młodzieży i rolników, odkrzaczanie i wykaszanie łąk a także regulowanie stosunków wodnych na terenach, gdzie żyją orliki. Oba projekty kończą się w 2014 roku. (ag/kjs)

Zobacz też:
Region: Orliki grubodziobe już nad Biebrzą