Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Przedsiębiorca skazany za jazdę po pijanemu
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jechał po pijanemu, uciekał przed radiowozem i omal nie potrącił policjantów. Takich przestępstw dopuścił się 48-letni przedsiębiorca z Białegostoku. W środę (23.04) usłyszał wyrok. Sąd skazał go na półtora roku więzienia w zawieszeniu, 2 tys. zł grzywny i na 2 lata odebrał mu prawo jazdy.
Wszystko rozegrało się pewnego grudniowego wieczoru. Policjanci dostali informację o kierowcy czarnego mercedesa, który może być pijany. Zauważyli ten samochód na ulicy Ciołkowskiego i próbowali go zatrzymać.
Kierowca nie reagował jednak na sygnały. Gdy wreszcie się udało, jeden z funkcjonariuszy podszedł w kierunku mercedesa, a ten nagle ruszył. Policjant w ostatniej chwili wskoczył do radiowozu. Kierowca uderzył wtedy w samochód policyjny i zaczął cofać. Wtedy omal nie potrącił drugiego policjanta, który zdążył odskoczyć. Dlatego śledczy zarzucili kierowcy napaść na funkcjonariuszy.
Oskarżony przyznał się, że jechał po pijanemu i jak mówił - bardzo tego żałuje i jest mu wstyd, że się tak zachował. Zapewniał jednak, że nikomu nie chciał zrobić krzywdy. Był wtedy bardzo zdenerwowany i po prostu chciał uciec przed policjantami - tłumaczył.
Sąd mu uwierzył i wymierzył karę łagodniejszą niż wnioskował prokurator, choć i tak dotkliwą. Chodzi głównie o utratę prawa jazdy na 2 lata. Oskarżony ma bowiem firmę transportową. (mn/wsz)
Zobacz też:
Białystok: Próbował przejechać interweniujących funkcjonariuszy i uszkodził dwa radiowozy