Jagiellonia: Trzecia porażka z rzędu [zdjęcia]

Jagiellonia Białystok przegrała trzeci mecz z rzędu. Tym razem przed własną publicznością uległa 1:3 (1:0) zawodnikom Śląska Wrocław.

Duże znaczenie na wynik miał fakt, że Jagiellonia przez 30 minut drugiej połowy grała w osłabieniu. To właśnie w tym okresie zawodnicy Śląska zdobyli decydujące o końcowym zwycięstwie bramki.

Mecz rozpoczął się korzystnie dla żółto-czerwonych. Już w 23. minucie objęli prowadzenie i długo cieszyli się z prowadzenia. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Piątkowski, który strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości – Mariusza Pawełka.

W drugiej połowie bramki zdobywali tylko zawodnicy Śląska Wrocław

Od 62. minuty żółto-czerwoni grali w osłabieniu. Jak się później okazało, miało to duży wpływ na porażkę. Czerwoną kartkę dostał bramkarz Jakub Słowik za faul na zawodniku gości w polu karnym, dodatkowo sędzia podyktował rzut karny przeciwko Jagiellonii.

Trener Michał Probierz był w tej sytuacji zmuszony do zdjęcia zawodnika z pola – Tarasa Romanchuka i wpuszczenie w jego miejsce rezerwowego bramkarza Bartłomieja Mrągowskiego. Nie uchronił on jednak drużyny od straty bramki, bo zawodnik gości Sebastian Mila pewnie i celnie trafił do siatki z rzutu karnego.

W 85. minucie Jagiellonia straciła drugą bramkę. Gola strzelił Lukas Droppa. W 89. minucie rezultat spotkania na 3:1 ustalił Krzysztof Ostrowski.

Mecz na Stadionie Miejskim w Białymstoku oglądało 6435 widzów. Następny mecz Jagiellonia zagra 30 sierpnia. Wówczas na wyjeździe zmierzy się z Koroną Kielce. (wsz/wsz)

Zobacz też:
Jagiellonia: Mecze z Górnikiem Łęczna i Podbeskidziem w poniedziałki
Jagiellonia: Młodzi piłkarze żółto-czerwonych powołani do reprezentacji