Kraj: Rośnie liczba narodzin w Polsce

Rośnie liczba nowo narodzonych Polaków. W pierwszym półroczu tego roku w Polsce odnotowano o 5 i pół tysiąca więcej narodzin niż w analogicznym okresie 2013 roku. To pierwszy od pięciu lat wzrost narodzin w Polsce.

Zdaniem szefa rządu wzrost liczby narodzin w Polsce to powód do satysfakcji. Premier uważa, że większa liczba nowo narodzonych dzieci to efekt rozwijającej się polityki prorodzinnej państwa. Na pierwszym miejscu wskazuje na wydłużony niedawno urlop macierzyński.

Artur Satora rzecznik prasowy Głównego Urzędu Statystycznego ostrożnie podchodzi do tych danych. Mówi, że w stosunku do roku 1990 narodzin jest mniej aż o 40 procent. Tegoroczny wzrost ocenia jednak jako krok w dobrym kierunku. - Nie można powiedzieć, że to wielki przełom - mówi Satora. - Te 5 i pół tysiąca więcej daje nam jednak nadzieję, że ten wzrostowy trend się utrzyma - dodaje i podobnie jak premier wskazuje na prorodzinne działania rządu jako prawdopodobne przyczyny wzrostu narodzin.

Młodzi ludzie sceptycznie odbierają informacje o przyroście naturalnym. Mówią, że trudno dziś zdecydować się na dzieci. Według nich powodów odwlekania decyzji o potomstwie jest wiele. To przede wszystkim kłopoty ze znalezieniem pracy, umowy śmieciowe, drogie mieszkania, zbyt mało ulg. Młodzi ludzie zauważają działania państwa w zakresie rozwoju polityki prorodzinnej. Jak mówią doceniają je, ale wciąż jest ich zbyt mało.

Premier Donald Tusk w swoim expose zapowiedział kontynuację działań prorodzinnych. M.in. chce zwiększenia ulg podatkowych na dzieci i stworzenia możliwości skorzystania z nich niezależnie od dochodów.

W Polsce największy wyż demograficzny został odnotowany w 1951 roku - 784 tysiące narodzin i w 1983 roku - ponad 723 tysiące. Od roku 1990 do 2013 liczba narodzin spadła o 40 procent. Dziś Polacy później zostają rodzicami niż dwadzieścia lat temu. Wtedy byli to 24-25 latkowie, dziś 28, 29 latkowie lub starsi.(IAR, oprac.js)