Radio Białystok | Wiadomości | Region: Energetycy cały czas pracują. Zmniejsza się liczba gospodarstw bez prądu
Śnieg już nie pada, awarie powoli są usuwane. Według najnowszych informacji PGE Dystrybucja bez prądu jest jeszcze ok. 6 tys. gospodarstw.
Jak podaje PGE Dystrybucja, wyłączone są 4 linie, a okolice Białegostoku są sukcesywnie zasilane. Ekipy pogotowia intensywnie pracują. Na wznowienie dostaw energii elektrycznej czeka mniej niż 1% wszystkich odbiorców na Podlasiu.
Wszystko przez mokry śnieg. Pod jego ciężarem gałęzie i drzewa spadały na linie energetyczne. Kłopot w tym, że w wielu miejscach jeszcze nie udało się zlokalizować uszkodzeń, dlatego przewidywany czas naprawy wszystkich linii wynosi nawet kilka godzin.
Jak informuje straż pożarna, w ostatnich godzinach wzywano ich do ponad 20 interwencji związanych z powalonymi drzewami i gałęziami.
Przerwa w dostawie prądu dotyczy głównie mieszkańców wsi. To oznacza, że w przypadku braku zasilanych z agregatów wodociągów, w większości domów nie działa ogrzewanie, nie ma też wody.
Do południa bez prądu było prawie 40 tys. gospodarstw w kilkunastu gminach w okolicach Białegostoku i Bielska Podlaskiego. W niektórych przypadkach pierwsze przerwy w zasilaniu pojawiły się już w piątek po południu. To najpoważniejsza tego typu awaria w dostawie prądu w Podlaskiem.
Na sobotę (22.11) synoptycy nie przewidują większych opadów śniegu. Temperatura jest lekko na plusie. W Białymstoku jest teraz kilkanaście centymetrów śniegu - mówi Barbara Jakubowska z białostockiego biura prognoz. (rm, PAP/koi, zmj)