Białystok: Kolejna osoba padła ofiarą oszustwa metodą "na wnuczka"

Mimo wielu apeli, złodziejom wciąż udaje się oszukać starsze osoby metodą "na wnuczka".

35 tysięcy złotych straciła mieszkanka Białegostoku, która uwierzyła, że jej córka ma problemy i potrzebuje pieniędzy. Oszustka zadzwoniła do 76-letniej kobiety i powiedziała, że jest w komisariacie policji i potrzebuje 85 tysięcy złotych. Potwierdził to też mężczyzna, który podał się za policjanta. Poprosił starszą panią, by nie odkładała słuchawki. Prawdopodobnie po to, by nie mogła zadzwonić do swojej prawdziwej córki.

Później do kobiety przyjechał mężczyzna, który odebrał 35 tysięcy złotych, a mąż kobiety poszedł w tym czas do banku po kolejne 50 tysięcy złotych. Na szczęście te pieniądze nie padły łupem złodziei.

Z danych podlaskiej policji wynika, że w tym roku to już 11 udane oszustwo "na wnuczka" w naszym regionie. Funkcjonariusze przypominają, że aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa trzeba zawsze skontaktować się z członkiem rodziny, by upewnić się, czy faktycznie nasza pomoc jest potrzebna. (gp/mk)