Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Prokurator nie zgadza się z uniewinnieniem byłego zastępcy burmistrza Łap
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Prokurator nie zgadza się z uniewinnieniem byłego zastępcy burmistrza Łap. Zdzisław J. oskarżony jest o niedopełnienie obowiązków. Chodzi o zgodę na wycinkę kilkudziesięciu drzew. We wtorek (27.01) odbył się proces apelacyjny.
W sprawie jest kilku pokrzywdzonych, bo to z ich działek zniknęły drzewa. Człowiek, który prosił o zgodę na wycinkę, złożył taki wniosek już po fakcie i w dodatku w odniesieniu do nieswoich gruntów. Co ciekawe - Zdzisław J. wydał mu zgodę i to bardzo szybko. "Między interwencją właścicieli działek a dostarczeniem tej decyzji minęło może 40 minut, może godzina. Niesłychanie ekspresowe tempo" - mówi prokurator Marek Żendzian. Twierdzi, że wnioskodawca i oskarżony są znajomymi.
Zaprzecza temu obrońca oskarżonego, Tomasz Szymański. Przypomina też, że gdy zastępca burmistrza wydał swoją decyzję, drzewa były już wycięte. Dlatego - jego zdaniem - nie ma związku między działaniem oskarżonego a stratami, jakie ponieśli pokrzywdzeni. Tylko jeden z nich twierdzi, że jego drzewa warte były kilkadziesiąt tys. zł.
Nie tylko o straty materialne tu chodzi - twierdzi z kolei prokurator Żendzian. Wskazuje na "szkody w wizerunku gminy". "Urząd gminy nie jest folwarkiem, do którego może zgłosić się ktoś powołujący się na jakieś tam znajomości i być traktowanym dużo bardziej pobłażliwie niż inna osoba" - mówił prokurator Żendzian.
Wyrok w tej sprawie zapadnie w czwartek.(mn/js)