Radio Białystok | Wiadomości | Suwałki: Prokuratura ustala, jak doszło do samospalenia mieszkańca
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna, który spłonął w poniedziałek (2.03) w pobliżu kościoła Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach sam się podpalił. To wstępne ustalenia prokuratury dotyczące tej tragedii.
Więcej będzie wiadomo po wysłuchaniu osób, które znały 60-letniego mężczyznę, w tym tych, które rozmawiały z nim jako ostatnie - mówią śledczy.
Tuż przed tragedią 60-latek spotkał się z księdzem miejscowej parafii, z którym był zaprzyjaźniony. Jak relacjonuje prokurator Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, mężczyzna zostawił duchownemu kluczyki i dowód rejestracyjny swego auta, po czym wyszedł. Najprawdopodobniej w łazience plebanii oblał się łatwopalną substancją i po wyjściu na zewnątrz podpalił się.
Płonącego człowieka zauważył przejeżdżający nieopodal mężczyzna. To on próbował go ratować. Oficer prasowy suwalskich strażaków Anna Dworak-Petrykas informuje, że nie udało się, bo ciało było już w dużym stopniu zwęglone. Prokuratura bada okoliczności tej sprawy i to, czy do śmierci suwalczanina mogły przyczynić się osoby trzecie. (rs/mk)