Kraj: Dorośli mogą mieć problem z zaszczepieniem się przeciwko odrze

Dorośli, którzy chcą się zaszczepić przeciwko odrze, mogą mieć z tym kłopot. Najpierw muszą ustalić, czy byli kiedyś szczepieni.

Chodzi o osoby urodzone przed 1976 r., bo od początku tego roku szczepienia zaczęły być obowiązkowe. Nie wykonywano ich jednak wszystkim, stąd - nawet jeśli ktoś urodził się w późnych latach 70. - nie ma pewności, że został zaszczepiony. Pozostaje więc szukanie w domu tzw. karty szczepień lub książeczki zdrowia. Jeśli ktoś nie jest pewien, czy był szczepiony, może wykonać badanie na poziom przeciwciał przeciwko odrze.

Ryzyko zachorowania na odrę jest podwyższone w związku z sytuacją w Niemczech, gdzie stwierdzono kilkaset takich przypadków. Sytuację komplikuje też fakt, że przybywa osób tworzących tzw. ruch anty-szczepionkowy - mówi dr Iwona Sienkiewicz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.

W 2010 r. w Podlaskiem zaszczepiło się nieco ponad 90 proc. dzieci, a w 2014 już tylko 82 proc. Obecnie zaleca się podanie dwóch dawek szczepionki przeciwko odrze; drugą dawkę można podać już po miesiącu. Realizowany u dzieci program szczepień przewiduje, że dostają one pierwszą dawkę między 13. a 15. miesiącem, a drugą - w 10. roku życia. W 2014 r. w Podlaskiem zachorowała 9-letnia dziewczynka, tuż przed podaniem drugiej dawki.

W Polsce z roku na rok przybywa chorych. W 2010 r. na odrę zachorowało 13 osób, w 2011 - 38, w 2012 - 70, w 2013 - 84, w 2014 - już 110.

Odra jest chorobą zakaźną, ma groźne powikłania, a jedyną metodą jej zapobiegania jest szczepienie, choć nie wiadomo na jak długo daje odporność - podkreśla dr Sienkiewicz. Problemem jest też to, że szczepionkę nie wszędzie można kupić - w kilku aptekach usłyszeliśmy, że brakuje jej w hurtowniach. (eb/zmj)