Radio Białystok | Wiadomości | Region: Apelacja w sprawie mobbingu w urzędzie - urzędniczka winna
Ośmieszała i zastraszała swoich podwładnych, kierowała też w ich stronę wyzwiska - sąd nie miał wątpliwości, że pracownica Urzędu Miejskiego w Białymstoku jest winna mobbingu.
Za karę Anna W. przez pół roku będzie musiała pracować społecznie, musi też zapłacić nawiązki pokrzywdzonym, w sumie 12 tys. zł. Sąd odwoławczy tylko nieznacznie zmienił wcześniejszy wyrok w tej sprawie. Ocenił, że jest siedmioro, a nie ośmioro pokrzywdzonych. Uznał bowiem, że nie można mówić o mobbingu wobec pracownicy, która źle wykonywała swoje obowiązki i były na nią skargi.
Oskarżona zapewniała, że jest niewinna. Jak mówiła jednak sędzia Dorota Niewińska "zeznania pokrzywdzonych są miażdżące i świadczą, że ewidentnie naruszała ona prawa pracownicze. Wyłania się jako osoba apodyktyczna, nieszanująca ludzi".
W departamencie, którym kierowała ośmieszanie i wyzywanie było codziennością. Anna W. podważała na przykład kompetencje swoich podwładnych w obecności stażystów, mówiąc że do pracy dostali się przypadkowo. Stawiała też wymagania dotyczące stroju urzędowego, ale ich nie precyzowała. Powiedziała kiedyś jednej z pracownic, że jej ubranie nie pasuje do koloru ścian urzędu. Padały też niestosowne uwagi sugerujące, że jeden z pracowników jest gejem, inny pedofilem. Pracownicy mieli też zakaz pomagania sobie nawzajem, zakaz kontaktów i wychodzenia z pokoju. A to tylko niektóre przykłady zachowań Anny W.
W rezultacie jej podwładni żyli w ciągłym stresie, brali leki uspokajające, cierpieli na bezsenność, podupadali na zdrowiu. Nigdy nie usłyszeli przepraszam - mówi ich pełnomocnik mec. Zofia Daniszewska-Dek. I dodaje, że tego typu procesy są trudne, bo są nowością. Dodaje też, że dotyczą bardzo ważnych kwestii, jak poszanowanie godności i obrona słabszego człowieka.
Wyrok jest prawomocny.
Anna W. cały czas pracuje w białostockim magistracie, ale na innym stanowisku. Teraz, jak zapowiada prezydent miasta, straci pracę. Od chwili otrzymania pisemnego uzasadnienia tego wyroku, urząd będzie miał miesiąc na uregulowanie tej sprawy, czyli rozwiązania umowy o pracę. (mn/js, mk)
Zobacz też:
Białystok: Wyrok ws. mobbingu w urzędzie miejskim za tydzień