Łapy: Problem będą miały pacjentki i położne - porodówka w szpitalu zamknięta

Mieszkanki Łap i okolic od środy (01.07) muszą szukać opieki ginekologów w innych miastach. Porodówka w łapskim szpitalu została zamknięta.

Przyczyną jest brak lekarzy, którzy - ze względu na trudną sytuację placówki - znaleźli pracę w innych szpitalach, np. Sokółce. Nie będzie natomiast zamknięta poradnia ginekologiczna.

- Oddział położniczo-ginekologiczny trzeba było zamknąć, bo brakuje lekarzy - wyjaśnia starosta białostocki Antoni Pełkowski. W czerwcu dyżury zgodzili się pełnić w Łapach specjaliści spoza placówki, a i tak doszło do sytuacji, gdy opieka nie była zapewniona - dodaje. Chodzi o 12, 15 i 19 czerwca. - Na taką prowizorkę można sobie pozwolić przez tydzień, najdłużej kilka, ale to się może skończyć tragicznie, bo narażane jest życie i zdrowie pacjentek oraz ich dzieci - mówi. Poza tym nie jest realizowana umowa z NFZ.

Teraz pacjentki z Łap i okolic muszą szukać opieki w innych szpitalach, np. w Białymstoku, Wysokiem Mazowieckiem czy Bielsku Podlaskim. Zamknięcie porodówki to również problem dla 13 położnych, na razie wszystkie są na urlopie. Część odejdzie na zasiłki przedemerytalne, jedna dostanie pracę w rejestracji. Reszcie dyrektor zaproponował przekwalifikowanie na opiekunki medyczne - kobiety miałyby znaleźć pracę w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, którego działalność dyrektor chce rozszerzyć.

Jak powiedziała nam jedna z położnych, są one propozycją zbulwersowane i podkreślają, że jest to dla nich degradacja, niektóre bowiem mają ponad 30-letni staż i w szkole niczego się nie nauczą. - Panie nie będą iść do szkoły na rok po to, by zamienić małe pampersy na duże - stwierdziła.

W Szpitalu Powiatowym w Łapach pracuje około 200 osób. Placówka jest zadłużona, a ginekologia - oprócz chirurgii - była oddziałem, który przynosił największe straty. Od kwietnia szpitalem zarządza nowy dyrektor - Tadeusz Gniazdowski. (eb/zmj)

Zobacz też:
Łapy: Dyżury w szpitalu zgodzili się pełnić lekarze spoza placówki
Łapy: Kontrola NFZ ujawniła duża skalę nieprawidłowości w tutejszym szpitalu