Michałowo: Na mobbing ze strony burmistrza skarżą się radni

Rozwiązują klub i powstrzymują się od głosowań. Część radnych z Michałowa twierdzi, że jest mobbingowana przez burmistrza.

Ofiarami zastraszania i wywierania nacisków mają być radni z Klubu Mała Ojczyzna, którzy w ostatnich wyborach popierali głównego kontrkandydata obecnego włodarza miasta. - Podczas głosowań jesteśmy szantażowani, wzywa nas się na dywanik, tłumacząc, żebyśmy głosowali tak, by nasi bliscy nie stracili pracy - mów przewodnicząca rady miasta Maria Ancipiuk. Dodaje, że w miejscowości w niemal każdej rodzinie są pracownicy jednostek podległych burmistrzowi. To MOSiR, szkoła czy Gminny Ośrodek Kultury. - Radni obawiają się, że swoim głosowaniem przeciwko pomysłom burmistrza, narażą bliskich na utratę pracy - dodaje przewodnicząca.

Radnym z Małej Ojczyzny nie podobają się też ostatnie zwolnienia. Po wyborach pracę straciła kierowniczka gminnej biblioteki, niedawno dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury.

Okazuje się, że pierwsze zwolnienie było konsekwencją angażowania się kierowniczki biblioteki po stronie kontrkandydata. Przyznaje to sam burmistrz Włodzimierz Konończuk, który w piśmie do radnych wyjaśnia, że utracił do niej zaufanie, a "przypadek (…) powinien być zatem przestrogą dla innych osób piastujących kierownicze stanowiska samorządowe, aby w przyszłości w czasie pełnienia obowiązków służbowych czynnie nie udzielali się w wyborach, a potem nie potrafili pogodzić się z ich demokratycznym wynikiem".

Burmistrz Michałowa Włodzimierz Konończuk zdecydowanie zaprzecza, by podczas głosowań miał wywierać naciski na opozycyjnych radnych, a zwolnienie dyrektor GOK tłumaczy koniecznością rozpisania konkursu na to stanowisko.

Jesienne wybory w Michałowie wygrał Włodzimierz Konończuk. Zastąpił on Marka Nazarkę, który kierował miastem przez 12 lat. Natomiast w radzie miasta zdecydowaną większość uzyskali kandydaci Nazarki, otrzymując 9 na 15 mandatów. Teraz radni w akcie protestu zdecydowali się rozwiązać swój klub. (rm/zmj)

Zobacz też:
Białystok: Marek Nazarko złożył rezygnację z stanowiska prezesa PKS Białystok