Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Wjazdy na czerwonym rejestrowane, ale mandatów brak
Przez miesiąc system zarządzania ruchem w Białymstoku zarejestrował prawie 8 tysięcy wjazdów na skrzyżowania na czerwonym świetle. Nagrania nie trafiają jednak do straży miejskiej.
System rejestracji kierowców wjeżdżających na skrzyżowania na czerwonym świetle miał poprawić bezpieczeństwo i wyłapywać tych, którzy łamią prawo. Tymczasem system tylko rejestruje przewinienia, ale nagrania nie trafiają do straży miejskiej.
Całą sprawą zaskoczona jest zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich w Białymstoku Bożena Zawadzka. Jak mówi nagrania powinny trafiać do strażników. Rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku Jacek Pietraszewski odpowiada, że strażnicy nie otrzymali ani jednego takiego nagrania.
- Jak tylko otrzymamy takie materiały od razu przystąpimy do karania sprawców wykroczeń - mówi Pietraszewski. Jeśli chodzi o czynności wyjaśniające, to mamy na to rok, natomiast jeśli chodzi o działania przyśpieszone, gdy można nałożyć mandat karny to jest to pół roku - dodaje rzecznik białostockiej Straży Miejskiej.
Kamery do rejestrowania kierowców, którzy wjeżdżają na skrzyżowania na czerwonym świetle zainstalowano na skrzyżowaniach: Miłosza - Branickiego - Piastowska, Popiełuszki - Sikorskiego, Popiełuszki - Hetmańska, Antoniuk Fabryczny - Gajowa, a także na rondzie Reagana, czyli skrzyżowaniu Wierzbowej - Hetmańskiej - Zwycięstwa i Alei Jana Pawła II.
Za przejazd na czerwonym świetle grozi mandat w wysokości od 300 do 500 złotych i 6 punktów karnych. (gp/ary)
Zobacz też:
Białystok: Działacze PiS krytykują system zarządzania ruchem, który kosztował 28 mln złotych
Białystok: Już prawie 2 tys. kierowców jadących na czerwonym świetle zarejestrował nowy system