Radio Białystok | Wiadomości | Region: Jezioro Hańcza ma być lepiej chronione
Najgłębsze jezioro w Polsce ma być lepiej chronione. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku chce utworzyć na jeziorze Hańcza specjalną strefę do nurkowania.
Od lat takim działaniom sprzeciwiają się płetwonurkowie, którzy tłumnie tu przyjeżdżają oraz kwaterodawcy. Dla nich to być albo nie być. Hańcza to od pół wieku rezerwat przyrody. Szef Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku Lech Magrel mówi, że powinien być tu całkowity zakaz wchodzenia do jeziora. Tymczasem opanowali je nurkowie zachwyceni głębokością i przejrzystością wody.
Szacuje się, że rocznie przyjeżdża tu około 2 tysięcy osób. Korzystają z tego kwaterodawcy i szkoły nurkowania. Obrońcy przyrody biją jednak na alarm, bo Hańcza to unikalne miejsce, gdzie żyją jeszcze organizmy sprzed 12 tysięcy lat. Dyrektor Suwalskiego Parku Krajobrazowego Teresa Świerubska przekonuje, że taka liczba nurków nie pozostaje bez wpływu na jezioro. Głos ekologów przeważył. Powstaje projekt zarządzenia w sprawie stworzenia strefy do nurkowania w Hańczy. Dyrektor Magrel chce by funkcjonowała ona od początku przyszłego roku. Ale, jak nas zapewnił, chce też wziąć pod uwagę zdanie nurków i kwaterodawców na ten temat, by wypracować pewien kompromis. Mogą oni jeszcze składać w dyrekcji swoje zażalenia.
Nurkowie już wcześniej zapowiadali, że jeśli będą ograniczenia w dostępie do jeziora, będą też głośne protesty. (rs/mk)