Radio Białystok | Wiadomości | Suwałki: Jak rozwiązać problem służb bezpieczeństwa czasów PRL-u?
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
"Po co nam prawda o konfidentach" pod takim hasłem odbyła się w Suwałkach debata z udziałem m.in. historyków, pisarzy i mieszkańców regionu. W Archiwum Państwowym mówili oni o potrzebie ujawnienia nazwisk tych, którzy działali w służbach specjalnych PRL-u.
Ujawnienie nazwisk i faktów o tamtych czasach jest konieczne mówił w Suwałkach m.in. autor książki „Weryfikacja” Piotr Wroński. Krytykuje także istnienie zbioru zastrzeżonego IPN-u.
Zwlekanie z ujawnieniem tajnych współpracowników jest niezrozumiałe także dla człowieka solidarności Romualda Łanczkowskiego. On sam padł ofiarą działań konfidentów, którzy jak podkreślał, donosili na jego działalność. Dowiedział się o tym dopiero po latach dzięki dostępie do dokumentów IPN. Jest nadzieja, że przynajmniej cześć informacji ujrzy kiedyś światło dzienne przyznaje Marcin Zwolski z białostockiego oddziału IPN.
Suwalskie archiwum w którym odbyła się debata nie ma w swoich zbiorach materiałów związanych z działaniami służb bezpieczeństwa PRL na terenie Suwalszczyzny wyjaśnia szef placówki Tadeusz Radziwonowicz. W zbiorach znajdują się jedynie szczątkowe informacje, m.in. w aktach wydziału do spraw wyznań, gdzie trafiły pisma służb związane z budową kościołów czy działalnością osób duchownych. Większość jednak informacji znajduje się siedzibie IPN-u.
Tylko w ostatnich miesiącach IPN odtajnił ponad tysiąc teczek ze zbiorów zastrzeżonych. Na odtajnienie czeka kolejnych kilka tysięcy. (ik/js)