Radio Białystok | Wiadomości | Od trzech dni nie mają prądu. Pomagają im sąsiedzi
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Są problemy między innymi z dostawą wody, schładzaniem mleka czy dojeniem krów. Po piątkowych (17.06) nawałnicach wciąż wiele gospodarstw w regionie nie ma prądu.
Tak jest między innymi w Zajeziercach i Kamionce w gminie Zabłudów. Mieszkańcy mówią, że mogą liczyć tylko na sąsiadów, którzy mają agregaty prądotwórcze. Twierdzą, że dopiero w poniedziałek (20.06) dotarły tam pierwsze pojazdy dostawcy prądu.
Burmistrz Zabłudowa Adam Tomanek mówi, że jest w stałym kontakcie z firmą PGE Dystrybucja, która naprawia zniszczone słupy energetyczne i na bieżąco monitoruje sytuację. Dodaje, że gdyby nie zaangażowanie wielu osób - strażaków ochotników, mieszkańców czy przypadkowych turystów - straty w gminie mogłyby być o wiele większe, chociaż i tak są bardzo duże. Do siedziby gminy wciąż spływają informację o kolejnych uszkodzonych domach i budynkach gospodarczych.
Leśnicy szacują, że piątkowe nawałnice mogły spowodować kilkakrotnie większe straty, niż te sprzed trzech tygodni, kiedy nawałnica zniszczyła drzewa w okolicach Wasilkowa. Szacowanie potrwa kilka tygodni, ponieważ powierzchnie z
powalonymi drzewami są rozproszone. Najgorsza sytuacja jest w Puszczy Knyszyńskiej. (gp, ag/zmj)
Zobacz też:
Region: Leśnicy szacują straty po nawałnicach
Synoptycy ostrzegają przed kolejnymi burzami. Pod koniec tygodnia upalnie
Białowieża: Po nawałnicy dużo powalonych drzew w Puszczy - turyści muszą szczególnie uważać