Kolejna próba odwołania starosty Antoniego Pełkowskiego

Kolejną próbę odwołania starosty białostockiego Antoniego Pełkowskiego podejmą radni PiS w powiecie. Zarzucają mu złą politykę finansową.

Jak mówi szef klubu Prawo i Sprawiedliwość Jan Perkowski, rok 2015/16 był w powiecie białostockim rokiem złym jeśli chodzi o podejmowane decyzje, w tym te dotyczące szpitala w Łapach, gdzie m.in. zlikwidowano oddział położniczo-ginekologiczny. Dlatego złożył na ręce przewodniczącego rady powiatu Zenona Żukowskiego wniosek o odwołanie Antoniego Pełkowskiego.

Opozycja zarzuca też staroście zbyt małą liczbę inwestycji drogowych. Antoni Pełkowski twierdzi, że to nie prawda, na dowód cytując ranking powiatów, gdzie na 314 miejsc - białostocki był na 39. W kwestii szpitala w Łapach i starań o jego ratowanie starosta nie ma sobie nic do zarzucenia. Już wcześniej tłumaczył, że porodówkę trzeba było zamknąć ze względu na nikłą liczbę pacjentek, a także braki w kadrze.

Złożony wniosek o swoje odwołanie Antoni Pełkowski nazywa politycznym. "Podchodzę do tego spokojnie, dziś normalną praktyką opozycji jest podejmowanie co pół roku próby odwołania zarządu" - mówi Pełkowski. I dodaje, że jeśli wniosek okaże się skuteczny to podda się woli radnych.

Wniosek opozycji ma być głosowany na sesji pod koniec sierpnia. Żeby odwołać starostę - a tym samym cały zarząd powiatu - "za" musi głosować 17 radnych w 27 - osobowej. Poprzednia taka próba radnych PiS (w grudniu 2015 roku) nie powiodła się. Kilka tygodni temu (30 czerwca) ponad połowa radnych pozytywnie oceniła działalność zarządu i dostał on absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. (eb/mm)