Radio Białystok | Wiadomości | Zakazy wstępu do lasów notorycznie łamane
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Ponad 2 tysiące pouczeń i mandatów wystawiają leśnicy co roku za łamanie zakazów obowiązujących w lesie. Najbardziej lekceważy się zakazy wjazdu.
Zatrzymani tłumaczą się niewiedzą i tym, że nie widzieli znaku zakazu. Jak mówi Ewa Majewska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku każdy powinien pamiętać, że pojazdem silnikowym możemy poruszać się tylko po drogach publicznych. Do lasu wjeżdżać nim nie powinniśmy, chyba, że jest informujący nas o takiej możliwości znak.
W tym roku, za łamanie zakazu wjazdu mandatem leśnicy ukarali już ponad 200 osób. Często nie przestrzegamy też zakazu wstępu. Te są czasowe i obowiązują na terenach, gdzie prowadzone są prace badawcze, roboty leśne czy w miejscach gdzie może nam coś grozić.
Szkodzą też grzybiarze
Oprócz mandatów za łamanie zakazu wjazdu, dostają także te, za niszczenie ściółki. Jak przypomina Ewa Majewska, zbierając grzyby nie powinniśmy ich wyrywać tylko delikatnie wykręcać. Nie można też rozgrzebywać ściółki i zadeptywać roślin.
Lasy zajmują prawie 30% powierzchni kraju. Oprócz stałych patroli straży leśnej, las monitorowany jest także przez kamery. Mandaty mogą kosztować nas nawet 5 tysięcy złotych. Jakie przepisy obowiązują w lesie, można znaleźć na stronie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. (ag/nb)