Prezes spółki Stadion Miejski odpowiada na zarzuty kibiców Jagiellonii Białystok

Pięć stron formatu A4 liczy dokument przygotowany przez zarząd spółki Stadion Miejski, odnoszący się do zarzutów, jakie pod adresem firmy wystosowali kibice Jagiellonii. Prezes spółki Adam Popławski dokument przedstawił w piątek (29.07) na konferencji prasowej.

Chodzi o tzw. "dziesięć grzechów głównych", które wypunktowali fani. Zarzucili m.in. to, że boisko boczne nie spełnia wymogów III ligi, a za miesiąc druga drużyna Jagiellonii ma na nim grać pierwszy mecz.

- Przebudowa boiska bocznego będzie skutkowała utratą gwarancji wykonawcy, ale jest możliwa, jeśli Jagiellonia weźmie na siebie koszty przebudowy - mówi szef spółki Stadion Miejski Adam Popławski.

Inny zarzut kibiców jest taki, że w sektorze gości brakuje czytników dowodów osobistych, a to wymóg licencyjny Polskiego Związku Piłki Nożnej. Adam Popławski poinformował, że aktualizacja oprogramowania skanującego dowody jest właśnie instalowana.

Prezes liczy, że sprawa nie wpłynie na pogorszenie relacji między spółką a klubem piłkarskim. Odpowiedzi na wszystkie zarzuty, spółka Stadion Miejski umieściła na Facebooku, podobnie jak kibice - poniżej można je przeczytać (paw,ak/mm)