Radio Białystok | Wiadomości | Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmie się sprawą zwrotu działek przy ul. Częstochowskiej w Białymstoku
Były właściciel działek przy ul. Częstochowskiej w Białymstoku chce częściowego ich zwrotu. Wojewoda podlaski przyznał mu rację. Z tą decyzją nie zgadzają się jednak miejscy urzędnicy. Dlatego sprawę rozpatrywać będzie Wojewódzki Sąd Administracyjny.
To trzy działki o łącznej powierzchni prawie 400 metrów kwadratowych, które zostały po przebudowie ulicy Częstochowskiej. Teren na rzecz miasta został wywłaszczony 20 lat temu. Jak mówi Urszula Boublej z Urzędu Miejskiego: "teraz pojawił się pomysł, by wybudować tam komisariat policji i w związku z tym trzeba było powiadomić byłego właściciela, a wtedy ten wystąpił o zwrot terenu".
Do kogo należą działki przy ul. Częstochowskiej w Białymstoku?
W wyniku różnych etapów postępowania - zapadła decyzja o zwrocie. Sprawa trafiła do wojewody podlaskiego jako organu odwoławczego. Ten uznał racje byłego właściciela działek. Bo - jak mówi doradca wojewody podlaskiego Roman Czepe - cały teren nie został wykorzystany zgodnie z celem wywłaszczenia.
"Celem wywłaszczenia, wynikającym z treści aktu notarialnego z 1997 roku, była budowa drogi publicznej, czyli ulicy Częstochowskiej, a na części nieruchomości, o zwrot której wystąpił były właściciel, cel wywłaszczenia nie został zrealizowany. Potwierdzają to m.in.: protokół oględzin oraz dokumentacja fotograficzna. Działki nie znajdują się w pasie drogowym, nie ma tam budynków, a są użytkowane jako nieurządzony „dziki” parking" - wyjaśnia.
Urzędnicy miejscy nie zgadzają się z decyzją o zwrocie
Z decyzją o zwrocie nie zgadzają się miejscy urzędnicy, tłumacząc, że jednak powstała tam ulica, choć przyznają, że nie na całości, a to, czy cel wywłaszczenia został zrealizowany, zależy od interpretacji.
Jeśli jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny przyzna rację byłemu właścicielowi, to ten będzie musiał zwrócić do budżetu miasta prawie 320 tysięcy złotych.