Radio Białystok | Wiadomości | Sąd po raz trzeci rozpatruje sprawę aktywistów KOD, którzy zakłócili wystawę w Suwałkach
Przed Sądem Rejonowym w Suwałkach rozpoczął się ponowny proces trzech obwinionych o zakłócenie wystawy o gen. Władysławie Andersie. Trzej sympatycy KOD już po raz trzeci stanęli przed sądem i nie przyznają się do zarzucanych czynów.
Trzeci proces aktywistów KOD
Przed suwalskim sądem rejonowym rozpoczął się już po raz trzeci proces aktywistów KOD, którzy 4 marca 2016 roku przerwali otwarcie wystawy "Armia skazańców", poświęconej żołnierzom generała Władysława Andersa.
Na ławie oskarżonych zasiadają trzy osoby: Marcin Skubiszewski z Warszawy, Rafał Linczuk z Białegostoku (obaj zgadzają się na ujawnienie swoich personaliów) oraz jedyna w tym gronie suwalczanka - Stefania R. Żadna z tych osób nie przyznaje się do winy.
Podczas czwartkowego posiedzenia sąd odczytał ich wcześniejsze zeznania. Przystał też na wniosek oskarżyciela, by na świadków powołać dwóch policjantów, którzy podczas otwarcia wystawy pilnowali porządku oraz dyrektora suwalskiego Archiwum.
Obrona chce przesłuchania szefów MSWiA i Annę Marię Anders
Dopiero po przesłuchaniu policjantów i dyrektora, sędzia rozpatrzy pozostałe wnioski dowodowe. Policja chce, by zeznawało ośmiu uczestników zgromadzenia, którzy byli oburzeni zachowaniem aktywistów KOD, natomiast obrona wnioskuje o przesłuchanie także ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka, jego zastępcy Jarosława Zielińskiego oraz senator Anny Marii Anders. Wniosek w tej sprawie złożył adwokat Jakub Wende, co spotkało się z entuzjazmem aktywistów KOD, którzy na proces specjalnie przyjechali do Suwałk.
Proces został odroczony do 19 lutego przyszłego roku
Przypomnijmy, że w tej sprawie działacze KOD byli uniewinniani już dwukrotnie. Od tego rozstrzygnięcia odwoływała się policja. Za pierwszym razem sąd II instancji zwrócił sprawę wszystkich obwinionych do ponownego rozpatrzenia. Za drugim uczynił to jedynie w stosunku do trzech osób. Dwie zostały natomiast uniewinnione.
