Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura w Łomży ma wszcząć śledztwo ws. twitterowego wpisu o "wieszaniu" PO
Łomżyńska prokuratura będzie musiała wszcząć śledztwo w sprawie twitterowego wpisu ze zdaniem "dostawić szubienice i powiesić całe PO" - miejscowy sąd okręgowy uwzględnił bowiem zażalenie PO na postanowienie o odmowie wszczęcia tego postępowania.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa kierowania gróźb łomżyńska Platforma Obywatelska złożyła do prokuratury w listopadzie 2017 roku. Napisała w nim, że kilka dni wcześniej radny z Nowogrodu k. Łomży Karol Wyszyński, który otrzymał mandat z listy PiS, zamieścił na swoim koncie twitterowym wpis o treści: "Zgadzam się z tym. Potrzebna reakcja. Dostawić szubienice i powiesić całe PO".
Była to jego odpowiedź na wpis rzecznika PO Jana Grabca dotyczący manifestacji narodowców w Katowicach. Ci na atrapach szubienic zawiesili zdjęcia europosłów PO, którzy zagłosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego ws. praworządności w Polsce. W swym twitterowym wpisie Grabiec żądał natychmiastowej reakcji ministrów sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Policja, która pod nadzorem prokuratury wykonywała w tej sprawie czynności, sprawdzała, czy można mówić o publicznych groźbach wobec członków PO z powodu ich przynależności politycznej. Pod koniec grudnia prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Po zbadaniu sprawy uznała bowiem, że nie doszło do aktu przemocy, wpis nie był groźbą w rozumieniu prawa karnego a stanowił "wyłącznie manifestację poglądów politycznych". Oceniła też, że "domniemane 'groźby' dotyczyły osób niezindywidualizowanych, zaś treść przekazu została sformułowana w sposób mało spersonalizowany, poprzez pewnego rodzaju nawiązanie do sympatii politycznych".
Z tym uzasadnieniem nie zgodziła się łomżyńska Platforma Obywatelska i złożyła zażalenie na decyzję prokuratury. W czwartek (15.03) tamtejszy sąd okręgowy to zażalenie uwzględnił i postanowienie prokuratury uchylił. Oznacza to, że będzie ona prowadziła śledztwo w tej sprawie. Obecny w sądzie członek władz łomżyńskiej PO Piotr Serdyński, który składał zażalenie, mówił dziennikarzom, że oczekuje, iż prokuratura "na poważnie potraktuje sprawę".