Prezes PiS Jarosław Kaczyński pomówił prezydenta Łomży?

List opublikował portal 4lomza.pl. Czytamy w nim, dlaczego PiS zdecydował się poprzeć w nadchodzących wyborach byłą już wiceprezydent miasta Agnieszkę Muzyk. Nie jest ona członkiem partii, a był nim - jeszcze do niedawna - Mariusz Chrzanowski.

Podczas sesji rady miasta, część łomżyńskich radnych uznała w środę (26.09), że list ich obraża i godzi w dobre imię miasta. Podważali także autentyczność listu - mówi radny Witold Chludziński.

Domniemywamy, że to nie był list redagowany i podpisany przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego takie obawy? Podejrzewamy, że było to po to, żeby ośmieszyć prezydenta i nas, jako radę miejską, bo za działania prezydenta odpowiada rada miejska. Były zarzuty o nieróbstwie pana prezydenta, że nie zabiegał o środki unijne, co nie jest poparte żadnymi faktami - komentuje radny Witold Chludziński.

Radni napisali list do Jarosława Kaczyńskiego, w którym wyliczają inwestycje, które realizuje obecny prezydent Łomży. Przypominają też, że radni z klubu PiS do tej pory głosowali za udzielaniem mu absolutoriów.

List do prezesa PiS napisał także sam Mariusz Chrzanowski. Przypomina w nim, że do tej pory władze partii nie miały zastrzeżeń do jego pracy.

Nikt nie przedstawił mi jakichkolwiek zarzutów dotyczących sprawowanych przeze mnie funkcji. Do Łomży przyjeżdżali premierzy i ministrowie rządu, którzy zauważyli i docenili, że w kierowanym przeze mnie mieście, skutecznie realizowana jest samorządowa polityka PiS. Pragnę również przypomnieć panu prezesowi, że w 2016 roku wskazał mnie jako jedną z lokomotyw wyborczych, kierowanej przez pana partię w wyborach samorządowych w 2018 roku - tłumaczy Mariusz Chrzanowski.

Mariusz Chrzanowski pisze też w liście, że lokalni działacze PiS poparli jego kandydaturę na urząd prezydenta Łomży, a zmiana nastąpiła wbrew ich woli, w Warszawie.

| red: sk