Białystok: Ostatni gasi światło - wyniki raportu

Białystok powinien postawić na ludzi kreatywnych - tak wynika z opublikowanego w środę (13.03) raportu pod hasłem "Ostatni gasi światło". Powstał on z inicjatywy środowisk zainteresowanych rozwojem klasy kreatywnej w Białymstoku.

By miasto przestało być postrzegane jako peryferia Polski - trzeba, by ludzie z inwencją nie wyjeżdżali stąd, ale też by przyciągnąć do Białegostoku takie osoby z innych miast. "To właśnie w takich miastach, gdzie osób kreatywnych jest najwięcej - takie innowacyjne firmy powstają, ale też inne firmy chcą inwestować w takich miejscach, gdzie jest dużo osób kreatywnych. Trzeba stworzyć klimat przyjazny kreatywności" - mówi koordynator Współpracowni Paweł Makowiecki.

Mimo, że Białystok leży na uboczu, nie ma lotniska ani nie przebiega tędy żadna autostrada - można mieszkając tu - dzięki internetowi prowadzić biznes skierowany do klientów z innych regionów Polski, czy świata - wynika z raportu.

W przedsięwzięciu aktywnie uczestniczy Białostocki Park Naukowo-Technologiczny. Dyrektor parku - dr Jolanta Koszelew przekonuje, że na razie raport jest tylko zasygnalizowaniem pomysłów, bo jego twórcy mają świadomość, że nie wszystkie pomysły da się zrealizować. Ale wystarczy zastosować część, by przyniosło to widoczny w mieście efekt.

Pełną wersję raportu można przeczytać m.in. na stronie Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego (mk/js)