Radio Białystok | Wiadomości | Oszustwo na szkodę podlaskich drogowców - przed sądem była księgowa
Prokuraturze nie udało się ustalić głównych sprawców, ale wskazują winnych nieprawidłowości w urzędzie. Była księgowa Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich stanęła przed sądem za nieumyślne doprowadzenie do przelania oszustom prawie 4 milionów złotych.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zdaniem prokuratury była księgowa swoimi działaniami naraziła zarząd na duże straty, bo nie zweryfikowała przed przelewem numerów kont podanych przez rzekomego wystawcę faktury - mówi prokurator Grzegorz Bielski. Prokurator - pytany przez dziennikarzy - nie chciał jednak odpowiedzieć, dlaczego kobieta jest jedyną oskarżoną w tej sprawie.
Obrońca: klientka stała się kozłem ofiarnym
Obrońca oskarżonej 66-latki nie ma wątpliwości, że jego klientka stała się kozłem ofiarnym w kompromitującej zarząd dróg sprawie, bo nie ujęto faktycznych sprawców kradzieży.
Oskarżona nie przyznaje się do winy. Nie chciała jednak w sądzie składać wyjaśnień i odpowiadać na pytania. Z jej zeznań składanych przed prokuratorem wynika, że podpisując dokumenty do przelewu, zaufała podległym pracownikom, Mieli zapewniać ją, że zweryfikowali przesłany mailem nowy numer konta firmy budowlanej.
W ten sposób - jak się później okazało - na konto oszustów trafiło najpierw nieco ponad 600 tysięcy złotych, a kilkanaście dni później ponad 3 miliony złotych.
Do dziś nie udało się ustalić sprawców ani odzyskać pieniędzy
Pieniądze z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zniknęły niemal dokładnie dwa lata temu. Mimo wielomiesięcznego śledztwa, prokuraturze do dziś nie udało się ustalić głównych sprawców ani odzyskać pieniędzy. Księgowa jest obecnie jedyną oskarżoną w tej sprawie. Grozi jej do 2 lat więzienia.
Półtora roku temu na konto internetowych oszustów trafiły prawie 4 miliony złotych, które miały być wypłacone firmie z Bielska Podlaskiego.