Radio Białystok | Wiadomości | Pływa i ratuje życie – lekarz z Białegostoku pomaga ubogim mieszkańcom Afryki na szpitalnym statku

Pływa i ratuje życie – lekarz z Białegostoku pomaga ubogim mieszkańcom Afryki na szpitalnym statku

19.11.2017, 10:49, akt. 11:51

Pochodzący z Białegostoku lekarz Marcin Bierć bierze udział w projekcie Africa Mercy. Polega on na charytatywnej pracy na - największym na świecie - cywilnym statku-szpitalu, który wzdłuż wybrzeży Afryki zapewnia opiekę medyczną tam, gdzie jest ona najtrudniej dostępna.

Dr Marcin Bierć (z prawej) i jego koledzy, źródło: UMB
Dr Marcin Bierć (z prawej) i jego koledzy, źródło: UMB

Statek niosący pomoc 

Mercy Ships - International Hospital Ships, to szpitalny statek, który od 1978 roku zapewnia potrzebującym bezpłatne zabiegi ratujące życie. Statek cumuje w miejscach, w których opieka medyczna prawie nie istnieje - najczęściej wzdłuż wybrzeży Afryki.

W Afryce jest tylko 2,5 lekarza na 10 tys. osób, więc Mercy Ships do Afryki przysyła ochotnicze zespoły medyczne i sterylne sale operacyjne. W przeciwnym razie chorzy byliby bez opieki. W ciągu prawie czterdziestu lat pomoc na statku otrzymało ponad 2,5 mln potrzebujących - czytamy na stronie internetowej projektu.

Statek cumuje w jednym miejscu przez dziesięć miesięcy. Pracuje na nim kilkudziesięciu lekarzy. Wśród nich jest 38-letni białostoczanin Marcin Bierć, który - po ukończeniu wydziału stomatologii na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku - wyjechał na stypendium do Stuttgartu. W Niemczech pracuje od sześciu lat jako chirurg szczękowy.

O statku niosącym pomoc dowiedział się przypadkowo. 

Poznałem panią doktor z Gdańska, która dwadzieścia lat temu też pracowała jako lekarz na Mercy Ships. Wiem, że Polakiem na statku był też inżynier pokładowy. Poza nimi, nikt Polaków na +Mercy+ nie pamięta. Najwięcej pracuje tu Amerykanów, Anglików, Niemców i Francuzów - powiedział Marcin Bierć.

Praca bez wynagrodzenia 

Lekarze nie pobierają za pracę wynagrodzenia. Sami muszą opłacić swój pobyt na statku i kupić bilet na przylot do Afryki. Pomagają ludziom np. podczas swoich urlopów.

Pracując na statku na bloku operacyjnym, gdzie ludzie płacą, żeby tu pracować, tworzy się pewnego rodzaju utopia i niesamowite uczucie, takiej przyjemności pracy. A z drugiej strony (...) taką obrałem drogę, coś mi to daje, jest to dla mnie naturalne, zdobywam doświadczenie i ja też mogę coś tym ludziom zostawić z siebie - powiedział chirurg.

Dodał, że na statku najczęściej operuje ludzi z niegroźnymi nowotworami żuchwy i szyi, którzy bardzo często ich nie leczą. Opisał przypadek mężczyzny, który przyszedł na statek z rozległym nowotworem, rozrośniętym do rozmiarów "potrójnej głowy" - mówi chirurg.

"Mężczyzna na statek szedł z wnuczkiem, piechotą, przez trzy dni. Był skrajnie wyczerpany. Samo przygotowanie do zabiegu usunięcia narośli trwało dobre dwa tygodnie. Zabieg zrobiliśmy w ciągu 15 godzin. Udało się. Takich nowotworów w Europie już się nie spotyka" - opisał białostoczanin.

Profesjonalne sale operacyjne

Na Mercy Ships są profesjonalne sale operacyjne i wszystkie zabiegi odbywają się w sterylnych warunkach. Lekarze to specjaliści z wielu dziedzin: okuliści, interniści, kardiolodzy, ginekolodzy, ortopedzi.

Bierć podkreślił, że - choć największym problemem w Afryce jest brak dostępu do specjalistycznej medycyny - to "trzeba być ostrożnym w niesieniu tej pomocy, aby nie zniszczyć lokalnych środowisk i nie wchodzić na siłę, tam gdzie miejscowi tej pomocy nie oczekują".

Jak podkreślił, lekarzom z Mercy Ships zależy na pomocy długoterminowej dla potrzebujących mieszkańców Afryki. W ramach projektu działa międzynarodowa fundacja chirurgów plastycznych, która zbiera pieniądze na organizację szkoleń miejscowym lekarzom. Dodał, że do takiej pomocy może się przyłączyć każdy - szczegóły są na stronie projektu.

Białostoczanin na Mercy Ships był już wielokrotnie, m.in. pomagając ludziom w Kamerunie, Beninie i na Madagaskarze. Przed lekarzem kolejna podróż i praca na statku w 2018 roku. "Cieszę się, że tam znowu pojadę. Poznałem wielu fantastycznych ludzi, od których zawsze otrzymuję dawkę pozytywnej energii" - dodał Marcin Bierć.

źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Dzieci z Kenii grają w piłkę w strojach z naszego regionu

29.10.2017, 07:24

Akademia piłkarska Falcon Sokółka wysłała do Afryki kilkanaście kompletów odzieży, butów, a także sprzętu sportowego.


W białostockim Centrum Wystawienniczym można oglądać wystawę poświęconą pracy misyjnej księży w Argentynie

23.10.2017, 13:15

"Idźcie i głoście" to hasło trwającego w Kościele katolickim Tygodnia Misyjnego. Na świecie pracuje 350 tys. misjonarzy, z czego 2 tys. to Polacy. W tej chwili na misjach przebywa 8 kapłanów z Archidiecezji Białostockiej.


Czy chcesz gościć u siebie Brave Kids? Mali artyści z całego świata przyjeżdżają do Białegostoku

15.05.2017, 09:59

To będzie "świat w pigułce" i okazja, by poznać inne kultury. W połowie czerwca po raz pierwszy do Białegostoku przyjadą mali artyści z Gruzji, Słowacji, Litwy i Polski.





ZNAJDŹ NAS





REKLAMA
Nie Teatr OXFORD DRAMA - koncert

REKLAMA
OiFP RESPIRO DUO, MUZYCZNE OBLICZA KOBIETY

REKLAMA
OiFP PORANEK MŁODEGO MELOMANA

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok