Maratończyk Piotr Kuryło przemierzył prawie cały świat. Teraz wraca do Augustowa

W ostatni etap maratonu dookoła świata wyruszył dziś (19.07) z Moskwy polski biegacz - Piotr Kuryło. Jego przygoda zaczęła się niemal rok temu gdy wystartował z Augustowa do Lizbony. Następnie samolotem przedostał się do USA. Przebiegł 14 stanów i ponownie samolotem przeleciał przez ocean do położonego na północy Rosji Władywostoku.

Pan Piotr przebiegł prawie 9 tysięcy kilometrów pokonując trasę Władywostok - Moskwa. Ostatnie miesiące spędzone na rosyjskiej ziemi radykalnie zmieniły jego spojrzenie na mieszkających tam ludzi. "W krajach Unii Europejskiej traktowano mnie jak szalonego żebraka. W USA podejmowano z dobrotliwym uśmiechem, a w Rosji każdy - od policjanta po pasterza starał się mi pomóc" - opowiada maratończyk.

Piotr Kuryło zadedykował swój bieg dookoła świata ludziom, którzy mieszkają w regionach dotkniętych wojną. "To taki mój mały wkład w pokój na świecie" - opowiada pan Piotr i dodaje, że "nie powinniśmy zapominać o tych, którzy muszą wędrować od wioski do wioski, a kiedy wracają w rodzinne strony, ich domów już nie ma bo zniszczyła je wojna".

Ostatnim etapem maratonu Piotra Kuryło będzie pokonanie trasy z Moskwy do Augustowa. Polski biegacz liczy, że dotrze w rodzinne strony na początku sierpnia i tym samym obiegnie świat w 12 miesięcy. (IAR, oprac. akk)

Więcej:
Samotny bieg w intencji pokoju
Biegacz z Augustowszczyzny pokona ponad 2 tys. kilometrów, by dotrzeć na beatyfikację Jana Pawła II