Radio Białystok | Wiadomości | Bez goli w Niecieczy. Jagiellonia nie odzyskała pozycji lidera
Żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola. Jagiellonia Białystok bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Termaliką Nieciecza.
Hit 12. kolejki rozczarował kibiców, groźnych akcji podbramkowych było niewiele. Najbliższy strzelenia gola dla żółto-czerwonych w pierwszej połowie był Łukasz Burliga, który nie trafił głową w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Natomiast w ostatniej akcji meczu zwycięstwo Jagiellonii mógł zapewnić Damian Szymański, jednak spudłował.
W pierwszych pięciu minutach dwa razy Bruk-Bet był bliski zdobycia gola. W obu przypadkach Vladislavs Gutkovskis uderzył niecelnie. Ładnie strzelali też Roman Gergel (23. min.) i Kornel Osyra (25. min.), ale także bez efektu. "Słonie" w drugich 45 minutach miały dwie niezłe okazje do zdobycia gola. Gutkovskis w 52. min strzelał ponownie niecelnie, zaś 5 minut później groźnie, ale także obok bramki, "główkował" Gergel.
Po tej kolejce Jagiellonia jest na drugim miejscu w ligowej tabeli. Nowym liderem została Lechia Gdańsk.
Trenerzy po meczu:
Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): "Przyjechaliśmy na bardzo trudny teren. Miejscowy zespół przecież ograł tutaj Legię. Przy okazji chcę włodarzom klubu pogratulować bazy treningowej. Powinny wszystkie kluby w Polsce przyjechać tutaj i zobaczyć, że można coś zrobić bardzo szybko. Na początku spotkania graliśmy za bardzo bojaźliwie. Nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, brakowało płynności w grze. Był fragment meczu, w którym Bruk-Bet był lepszy. Potem jednak uspokoiliśmy grę. Mogliśmy zamknąć mecz już w pierwszej połowie. W drugiej był on już zupełnie pod naszą kontrolą. Jednak w drugim, kolejnym meczu nie wykorzystaliśmy sytuacji i to najbardziej boli".
Czesław Michniewicz (trener Bruk-Bet Termaliki Nieciecza): "0:0 u siebie, to nie jest wynik marzeń. Nie udało się wygrać, ale spotkaliśmy się z bardzo dobrym zespołem, który przed tą kolejką spotkań był liderem ekstraklasy. My zajmowaliśmy drugie miejsce i wiedzieliśmy, jaka jest stawka meczu. Mogliśmy przeżyć miły moment w historii klubu, być na pierwszym miejscu tabeli. Jednak Jagiellonia gra świetnie na wyjazdach, strzela dużo bramek. Widać było, że rywal też czuł troszkę respekt przed naszą drużyną, u nas ciężko zdobywa się punkty. Dlatego tym razem nie było falowych ataków w wykonaniu drużyny z Białegostoku. Nie chcieliśmy grać otwartej piłki z Jagiellonią, bo to jest dla niej woda na młyn".
Żółta kartka:
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Vlastimir Jovanovic, Mateusz Kupczak, Roman Gergel, Artem Putiwcew
- Jagiellonia Białystok: Jacek Góralski, Karol Świderski, Łukasz Burliga
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 4 595.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Krzysztof Pilarz - Patryk Fryc, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Sitya Guilherme - Dalibor Pleva, Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanovic (85. Dawid Nowak), Bartłomiej Babiarz (74. Martin Juhar), Roman Gergel - Vladislavs Gutkovskis (67. Wojciech Kędziora).
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Piotr Tomasik, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Łukasz Burliga - Przemysław Frankowski, Konstantin Vassiljev, Taras Romanczuk (81. Damian Szymański), Jacek Góralski, Fiodor Cernych - Karol Świderski (61. Rafał Grzyb).
(jk, PAP, jż/ wsz, zmj)
Zobacz też:
Remis: Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin [zdjęcia]
Jagiellonia Białystok odpadła z Pucharu Polski