Suwałki: Nadzorujący Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą urzędnicy oddali się do dyspozycji prezydenta

Zastępca prezydenta Suwałk Marek Buczyński oraz naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Honorata Rudnik oddali się do dyspozycji prezydenta. Odpowiadają oni za nadzór nad Placówką Opiekuńczo-Wychowawczą w Suwałkach.

To tam miało dojść do molestowania seksualnego 9-latka. Sprawę wyjaśnia m.in. prokuratura.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi władze Suwałk nie zorganizowały konferencji prasowej, by poinformować o wynikach zakończonej kontroli w placówce. Dziennikarze otrzymali z urzędu miejskiego jedynie lakoniczną informację mówiącą, że w piątek (31.10) omówiono wyniki tej kontroli.

Stwierdzono, że "personel Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Suwałkach posiada odpowiednie kwalifikacje i wykształcenie do pracy z dziećmi i młodzieżą. W działaniach placówki nie stwierdzono nieprawidłowości a jedynie uchybienia nie mające wpływu na prawidłowe funkcjonowanie placówki".

Rzecznik urzędu miejskiego w Suwałkach Jarosław Filipowicz pytany przez nas, czy uchybienia mogły w takim razie mieć wpływ na to, co się stało w placówce w lipcu i październiku, gdy miało dojść do molestowania chłopca, nie odpowiedział na to pytanie. Dodał jedynie, że ratusz czeka jeszcze na wyniki kontroli urzędu wojewódzkiego. (rs/zmj)

Zobacz też:
Suwałki: O molestowaniu na sesji rady miasta
Suwałki: Psycholog odeszła z pracy w ośrodku, w którym miało dojść do molestowania 9-latka