Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki: Próbki dopalaczy rozdawane na ulicy? - prokuratura bada sprawę
Na ulicach Suwałk promowano sklep z dopalaczami rozdając przechodniom bezpłatne próbki. Działo się to kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz prokuratura zdecydowała się poinformować o sprawie.
Substancje zostały zabezpieczone. Sledczy badają tez, że moga one mieć związek z serią nagłych zgonów w Suwałkach. Pod koniec ubiegłego roku najprawdopodobniej przez dopalacze zmarli 18 letni chłopak, 30 –letnia kobieta i 40 letni mężczyzna.
Wtedy prokuratura zarządziła obserwację suwalskich sklepów z substancjami zapachowymi. W jednym z nich obok mydła i świec były też rozpałki do pieca czy dodatki do piasku z napisem "imitacja produktu".
Sklep promowano na ulicach miasta rozdając bezpłatne próbki specyfików. Śledczy zarekwirowali towar do specjalistycznych badań i czekają na wyniki. Podczas obserwacji sklepu zatrzymali kupujących dopalacze.
Przesłuchania potwierdzają m.in. to, że niektóre specyfiki dostępne w centrum Suwałk powodują napady agresji. Na temat ich działania wypowiedzą się jednak ostatecznie biegli – zastrzega prokurator Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Od tego, co powiedzą zależą dalsze działania śledczych. Także jeśli chodzi o wciąż nie wyjaśnione przyczyny śmierci kilku suwalczan, pod koniec ubiegłego roku. Właścicielem sklepu jest mieszkaniec Łodzi, który prowadzi sieć sklepów w całej Polsce. (rs/koi)
Zobacz też:
Suwałki: Dopalacze na sesji rady
Suwałki: Coraz więcej zatruć tzw. nowymi dopalaczami
Suwałki: Zmarła kolejna osoba, która miała kontakt z dopalaczami