Sejny: Nowe nazwy ulic, to mieszkańcy wybiorą patronów

Już nie Marchlewski czy Nowotko a może miejscowy artysta czy zespół ludowy. Mieszkańcy Sejn sami zdecydują jakich nowych patronów będą miały cztery ulice w miasteczku, trwają konsultacje społeczne w tej sprawie.

Władze Sejn przygotowują się do zmian nazw ulic, do czego zobowiązuje przyjęta przez sejm w kwietniu 2016 roku ustawa dekomunizacyjna. Wszystkie samorządy w kraju mają na to 12 miesięcy.

Burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski podkreśla, że już kilka miesięcy temu miał gotowe propozycje nazw, m.in. ulica Marchlewskiego stałaby się Grodzieńską, 22 lipca - Wileńską, a zamiast Świerczewskiego powstałaby ulica Gminna. Ulica Warszawska zastąpiłaby z kolei ulicę Nowotki.

Jednak na te zmiany nie zgodzili się miejscy radni. Teraz to mieszkańcy mogą zgłaszać swoje propozycje, potem w anonimowych ankietach ostatecznie wybiorą nowe nazwy - dodaje Arkadiusz Nowalski. Propozycje można zgłaszać do 1 września.

Zgodnie z ustawą, nazwy m.in. budowli czy ulic, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny. Na szczęście, mieszkańcy nie muszą nagle zmieniać m.in. dowodów osobistych. Mimo zmiany nazwy ulicy, dokumenty zachowają ważność dopóki nie upłynie termin ich ważności.

Według autorów projektu ustawy, w Polsce jest ponad 1200 nazw miejsc, które wciąż upamiętniają system komunistyczny. (ik/mm)