Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Aresztowania ludności przez NKWD i walka partyzantów z oddziałami Armii Czerwonej na rekonstrukcji w Suwałkach
Publiczność zachwycona rekonstrukcją historyczną Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku. Na sukces złożyła się m.in. scenografia, oprawa muzyczna, kostiumy, mundury samochody i broń - wszystko przygotowane w najdrobniejszych szczegółach.
Widzowie mogli się przekonać, jakie wydarzenia towarzyszyły obławie, jak wyglądały aresztowania, kontrole na ulicach i wywózki ludzi.
Publiczność była pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyła. "To były ludzkie dramaty, zaginęło tylu ludzi, mam o tym inne wyobrażenie teraz, kiedy to zobaczyłem, bo inaczej jest czytać o tym, a inaczej zobaczyć" - mówili.
Jak podkreśla dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach, to ostatni tego typu tragiczny epizod z II wojny światowej, który nie ma tego ostatecznego wyjaśnienia.
W lipcu 1945 roku Oddziały NKWD i Armii Czerwonej aresztowały, wywiozły w nieznanym kierunku i zamordowały 592 osoby. Do dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się ich ciała.
"Najnowsze badania mówią, że być może ofiary obławy spoczywają w okolicach Olecka" - powiedział dyrektor muzeum w Suwałkach Jerzy Brzozowski.
Tą rekonstrukcją, twórcy widowiska chcieli oddać hołd zaginionym i ich rodzinom. Na placu przy ul. Świerkowej w Suwałkach, gdzie odbył się XI Piknik Kawaleryjski, prezentowana była też wystawa "Obława Augustowska - lipiec 1945 roku" przygotowana przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku.
Widowisko przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Garnizon Suwałki", Grupa "Kresy" i Stowarzyszenie Ułanów Grochowskich. (mCzar. zmj)
Zobacz też:
Rozpoczął się dwudniowy Piknik Kawaleryjski w Suwałkach
Suwałki: grupa rekonstrukcji historycznej odtworzy Obławę Augustowską