Radio Białystok | Białoruś | Białoruś: 12 historyków opuszcza Narodową Akademię Nauk
Dwunastu znanych białoruskich historyków opuszcza Narodową Akademię Nauk. To pokłosie protestów opozycji domagającej się odejścia prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
W sierpniu 49 naukowców z białoruskiej Akademii Nauk podpisało się pod listem. Wykazali w nim brak wiary w wiarygodność oficjalnych wyników wyborów prezydenckich i domagali się wypuszczenia na wolność ludzi zatrzymanych podczas demonstracji opozycji. Media informują, że jako pierwsi na liście podpisy złożyli Alaksiej Szałanda i Kaciaryna Krywiczanina. To im i pięciu innym historykom nie przedłużono kontraktów pracowniczych w ostatnich tygodniach. Kolejnych pięciu naukowców zwolniło się z pracy na znak solidarności. Władze Akademii Nauk twierdzą, że z historykami nie przedłużono kontraktów, gdyż zakończyła się pięcioletnia kadencja naukowa i teraz trwa nabór naukowców na nową kadencję.
Komentatorzy zwracają uwagę, że historycy z Narodowej Akademii Nauk nie są jedynymi naukowcami, którzy stracili pracę z powodów politycznych. Głośny stał się przypadek zwolnienia ze stołecznego Uniwersytetu Lingwistycznego wykładowczyni języka włoskiego Natalii Dulinaj, która publicznie wsparła protesty studentów domagających się demokratycznych przemian w kraju.
Uniwersytet Wileński rozpoczął akcję zbierania pieniędzy w celu wsparcia białoruskich studentów i naukowców prześladowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki – poinformowała w piątek (20.11) uczelnia. Na konto zbiórki wpłynęło dotąd 1125 euro.
Ich liczba zbliża się do sześciuset. Władze białoruskich uczelni wyrzucają studentów za polityczną i społeczną aktywność. Część z tych studentów wyjeżdża za granicę, w tym do Polski.
Ponad 60 wykładowców i współpracowników Akademii Sztuki w Mińsku podpisało się pod apelem o zaprzestanie prześladowania studentów i kadry pedagogicznej. Na Białorusi od kilku dni trwa zwalnianie z pracy nieposłusznych wykładowców oraz wyrzucanie z uczelni studentów, którzy uczestniczą w strajkach.
Studenci mińskich uczelni mimo zatrzymań i procesów wychodzą na protesty. W Mińsku w piątek odbyły się kolejne akcje przy uczelniach. Punktowo kontynuowane są akcje solidarności w różnych częściach miasta.