To książka dość specyficzna, bo czytając ją momentami zastanawiałem się czy to jest kryminał, czy komedia, czy groteska, czy książka historyczna, a może romans. Autor chwile grozy przeplata wątkami miłosnymi, różnymi intrygami, wątkami historycznymi, a nieraz zaskakuje dość dosłownymi opisami…. stanów fizjologicznych. Zbrodnie, ucieczki, miłości i miłostki, są okraszone opisami nieustający przyjęć i ciągłych zabaw. Śmiech i łzy. Radość, zmartwienia, rozterki serca i duszy.
Krótki zarys fabuły: Na francuski dwór króla Henryka Walezego trafia postać z Polski, Jan Krasowki, „karzeł, nie będący karłem” ( a to określenie wyjaśni się pod koniec ) i pragnienie zemsty powoduje, że jego losy bardzo mocno splatają się z losami Henryka Walezego i… dzieje się wiele. Nie zdradzam więcej, żeby nie psuć czytelnikom zabawy, ale sądzę , że tę w sumie zabawną pozycję można polecić zarówno miłośnikom kryminałów, jak i miłośnikom romansów i komedii. Sama książka określana jest jako komedia historyczna i czytając ją nieraz można się zastanawiać na ile różne wątki miały oparcie w rzeczywistości, a jak dalece są tylko literacką fikcją. Polecam dla relaksu.
Wiesław Maciuszewicz
Od red. Panie Wiesławie, bardzo dziękuje i zapraszam do radia po książkę!
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska