Pomimo, że nie jestem miłośnikiem literatury science-fiction to książkę 'Wydech" zawierającą zbiór dziewięciu opowiadań Teda Chianga przeczytałem od deski do deski nie tracąc zainteresowania do ostatniej strony. Na okładce zamieszczony jest cytat Baracka Obamy: "Wydech zmusza do myślenia, stawiając ważne pytania na temat istoty człowieczeństwa. " I właśnie takie egzystencjalne pytania, o byt człowieka na Ziemi, o byt człowieka we wszechświecie, o ludzką przeszłość i przyszłość, o początek i koniec stały się dla autora inspiracją do stworzenia tych kilku opowiadań. Pisarz puszcza wodze fantazji tworząc różne światy, w jednym z opowiadań bawi się możliwością podróży w czasie, w innym umożliwia bycie nie tylko tu i teraz ale możliwość kontaktu z jakby alternatywną rzeczywistością, gdzie również jest nasze ja. I w tym wszystkim przewijają się pytania o wolną wolę człowieka, o odpowiedzialność za nasze czyny i pytania o możliwość wyboru, możliwość zmiany tego co było, tego co jest i jakie mogą być konsekwencje.
Wszystkie opowiadania z tego zbioru są bardzo interesujące, ale myślę, że nawet dla tych, co nie lubią takiego gatunku literatury to mogę szczerze polecić szczególnie przynajmniej pierwsze "Kupiec i wrota alchemika" oraz ostatnie "Lęk to zawrót głowy od wolności". W pierwszym bohater dzięki pewnym wrotom może przenieść się w czasie do pewnych momentów swego życia. Ale co z tego wynika, skoro niczego nie można zmienić ? Zajrzyjcie do tych stron a poznacie różne spojrzenia. Z kolei w ostatnim opowiadaniu mamy do czynienia z takim zabiegiem: życie danego bohatera to nie jest jego jedyne życie w danej sekundzie, są jeszcze alternatywne byty tej samej osoby będące konsekwencją wcześniejszych decyzji powodujących, że losy potoczyły się inaczej. Co by było gdybyśmy wybrali, nie tak jak wybraliśmy ? I tak dzięki tzw.parajaźni bohaterowie opowiadania mogą zdobyć wiedzę, zobaczyć jak oni sami żyją sobie jakby w równoległym czasie w tym samym świecie. I to nawet nie jednym a kilku.
Ciekawostka zbioru jest jeszcze zamieszczenie przez autora na końcu książki "Notatek o opowiadaniach" w których na kilkunastu stronach Ted Chiang pisze, co było inspiracją do stworzenia danej historii i jakie pytania, pomysły zrodziły mu się w związku z tym w wyobraźni.
Bo przecież literatura science-fiction to wyobraźnia bez żadnych granic.
Wiesław Maciuszewicz
Od red. Zaintrygował mnie Pan :-) choć fanką gatunku nie jestem- sięgnę po tę książkę z pewnością! Pozdrawiam i dziękuję, niebawem zapraszam do radia po książki za recenzję...
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska