Theo Byrne jest astrobiologiem. Prowadzi prace naukowe związane z badaniem życia pozaziemskiego. Jest też wdowcem i ojcem samotnie wychowującym dziewięcioletniego Robina. Jego syn to inteligentny i wrażliwy chłopiec, miłośnik ornitologii i przyrody, bystry obserwator zmieniającego się świata. Przeżycia związane z nagłą śmiercią ukochanej mamy i niezwykła wrażliwość na otaczający świat powodują, że trudno mu dostosować się do przyjętych norm społecznych. Wobec rówieśników bywa agresywny, co generuje problemy wychowawcze i kłopoty w szkole. Ze strony dyrekcji pojawiają się żądania, dotyczące poddania chłopaka leczeniu. Na tradycyjne metody farmakologiczne nie zgadza się ojciec, dlatego poszukuje innowacyjnych sposobów rozwiązania problemu. Decyduje się na nowatorskie badanie metodą neurofeedbacku, jako interwencji behawioralnej. Czy przyniesie ono oczekiwane rezultaty?
Moim zdaniem książka jest fascynująca. Już sam tytuł nie jest przypadkowy, bo w powieści zadziwia praktycznie wszystko. Na uwagę zasługuje piękna postawa ojca. Spędza z synem każdą wolną chwilę. Traktuje jak partnera, prowadząc poważne rozmowy o otaczającym wszechświecie. Wspiera chłopaka w rozwijaniu jego zainteresowań oraz w walce na rzecz ochrony wymierających gatunków. To często przysparza mu poważnych problemów. Kocha syna ponad wszystko.
Zadziwia także postać Robina. Zdecydowanie odstaje od swoich rówieśników, wyróżniając się niezwykłą wiedzą i wrażliwością. Ta „inność”, moim zdaniem, jest pokazana w pozytywnym aspekcie. Jak na swój wiek jest bardzo dojrzały. Rozumie, co dzieje się z otaczającym nas światem, który niszczony jest przez destrukcyjne działanie człowieka i, jak na swój wiek, wykazuje wielką odwagę w obronie swoich przekonań. Pragnie, by wszystkie istoty rozumne były wolne od niepotrzebnego cierpienia. Tę miłość do zwierząt i przyrody zaszczepiła mu ukochana mama. Po jej stracie chłopiec wciąż nosi w sercu ogromny smutek.
Robin zadaje pytania, które zmuszają czytelnika do przemyśleń. Ma jasno sprecyzowane plany co do tego kim chce zostać w przyszłości. Czy uda się je zrealizować?
Autor porusza ważne i aktualne tematy. Uczula, żeby od najmłodszych lat uczyć dzieci dbania o środowisko naturalne. To, w jakim stanie zostawimy naszą planetę -będzie miało wpływ na życie przyszłych pokoleń. Dlatego autor apeluje: „Jakąkolwiek pracę mogą wykonać twoje dłonie, wykonaj ją teraz, bo tam, dokąd zmierzasz, nie ma już nic do zrobienia.”
Polecam każdej wrażliwej osobie.
Małgorzata Wasiak
Od red. Wzruszyłam się :-*Dziękuję Pani i zostawiam w radiu kilka ciekawych propozycji do czytania! DS
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska