Radio Białystok | Felieton | Tam "Polska" ma być napisane, a nie "Giby" - felieton Tomasza Kubaszewskiego
Obchody 75. rocznicy Obławy Augustowskiej odbyły się w niedzielę w Gibach. Też w niedzielę, tylko że 12 lipca, przypadał ustanowiony przez Sejm dzień pamięci ofiar tej sowieckiej zbrodni. Kiedy zauważyłem w internecie informację o iluminacji na Pałacu Prezydenckim w Warszawie, pomyślałem: w końcu! Obława stała się sprawą całej Polski. Szybko jednak okazało się, że iluminacja upamiętniała zupełnie inne, choć równie tragiczne wydarzenie - dokonaną przez Niemców pacyfikację w 1943 roku.
Sprawdziłem przy okazji, jakie iluminacje w ostatnim czasie pojawiały się na pałacu. Było ich wiele, a też np. z okazji przyznania Oldze Tokarczuk nagrody Nobla. Albo - dotycząca startupów.
Podczas niedzielnych uroczystości w Gibach biskup pomocniczy Diecezji Ełckiej - Adrian Galbas, człowiek o bardzo szerokich horyzontach i rozległej wiedzy, który w północno-wschodniej Polsce przebywa dopiero od kilku miesięcy przyznał, że o obławie nigdy wcześniej nie słyszał.
Mimo wielu wysiłków, przede wszystkim Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, to w Szczecinie, Wrocławiu czy nawet w Warszawie wciąż nieznana historia. Przynajmniej nie tak znana, jak powinna być w stosunku do rangi. A może mieć to swoje znacznie w staraniach o pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej niewyjaśnionej w znacznej mierze zbrodni.
Rzecz jasna, że ważna jest każda publikacja, każde wystąpienie. Choć z drugiej strony, warto się zastanowić, czy opłaca się wydawać publiczne pieniądze na przykład na film, z którego widz nie dowie się, dlaczego ta historia skrywa do tej pory tyle tajemnic i że w czasach PRL był to jeden z największych tematów tabu, za to pozna opowieść o tym, jaką wspaniałomyślnością wykazał się ostatni komunistyczny wojewoda suwalski, który dał pieniądze na instalację przestrzenną.
Podczas niedzielnych uroczystości na mównicy po raz pierwszy pojawił się napis: "Gmina Giby". Lokowanie produktu – chciałoby się powiedzieć. Przy takiej okazji!
A tu właśnie o to chodzi, że tam „Polska” ma być napisane, a nie „Giby”.