Radio Białystok | Felieton | Hołownia w przedszkolu, Tęczowe Seniorki w ośrodku - felieton Tomasza Kubaszewskiego
Od juniora do seniora, chciałoby się powiedzieć. W jednym z suwalskich przedszkoli zorganizowano Dzień Pszczoły. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta pszczoła nie miała pyszczka Szymona Hołowni i skrzydełek miejscowego radnego Adama Ołowniuka.
Ten ostatni sam przyznał, że przekazał przedszkolu domki dla owadów i dotyczące ich materiały. Nawet to też nie było dziwne, gdyby tym się nie pochwalił, przesyłając komunikat do mediów i gdyby jedna z nauczycielek nie zamieściła na stronie internetowej adnotacji na ten temat. Napisała, że wszystko odbyło się dzięki ugrupowaniu Polska 2050.
Oczywiście, nie można wykluczyć, że ta pani nie zdaje sobie sprawy, iż to w gruncie rzeczy partia polityczna kierowana przez Szymona Hołownię - czyli w pełni zasługuje na określenie "przedszkolanka", które tak razi nauczycieli pracujących w tego typu placówkach. Bo dla nich "przedszkolanka", to po prostu podopieczna płci żeńskiej.
W całym tym zamieszaniu niczego niestosownego nie dostrzegł też rzecznik prasowy suwalskiego Ratusza. Stwierdził, że chodziło tu o ochronę pszczół, a nie o punkty dla Polski 2050. Niezorientowanym wyjaśniam, że radny Ołowniuk należy do proprezydenckiego ugrupowania.
Oj, gdyby tak radni PiS-u poszli do przedszkola nawet z hektolitrami miodu, to byłaby afera na całą Polskę… .
Aż strach myśleć, co się w tych suwalskich placówkach będzie działo dalej... .
Ale jeśli nie nauczyciele, to rodzice mogą mieć na to wpływ. Tak stało się w Sejnach, gdzie miejscowy ośrodek kultury próbował lansować przedstawienie w wykonaniu Tęczowych Seniorek z Poznania. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, w czym rzecz. „Chodzi o to, abyśmy mogli wybierać, jak wychowywać nasze dzieci, a nie żeby takie inicjatywy były przemycane” – stwierdziła jedna z matek na naszej antenie. No i burmistrz, któremu ośrodek podlega, nakazał usunięcie wpisu dotyczącego Tęczowych Seniorek ze strony internetowej ośrodka.
Na polecenie pani dyrektor wpisu dotyczącego pszczół też zresztą nie znajdzie się już na stronie suwalskiego przedszkola. Jak to mówią, presja ma sens. Szczególnie wtedy, kiedy chodzi o nasze dzieci.