Radio Białystok | Felieton | Kolejarze i seniorzy, czyli konsultacje po łomżyńsku - felieton Adama Dąbrowskiego
Rok temu łomżyński ratusz ogłosił rozpoczęcie opracowania „Strategii Rozwoju Miasta Łomża do roku 2030”. Jednym z elementów tych prac były konsultacje społeczne, a teraz ogłoszono raport z tego, jak przebiegały...
„Strategia Rozwoju Miasta jest najważniejszym dokumentem wielowymiarowego planowania perspektywicznego, określającym wizję, cele oraz kierunki rozwoju miasta”- to cytat definiujący takie opracowanie. Dlatego też samorząd dał mieszkańcom prawo głosu w jego tworzeniu. M.in. poprzez konsultacje prowadzone w lutym i marcu tego roku.
Skorzystało z tej możliwości - jak teraz poinformowano - 19 osób. Podczas pierwszego zdalnego spotkania jedenaście, kilka dni później - osiem. Za trzecim i czwartym razem nie pojawił się nikt, podobnie jak ani jedna osoba nie skorzystała z telefonicznych dyżurów. Można więc chyba uznać, że temat został wyczerpany.
„Zgłoszonych zostało w sumie 59 postulatów w postaci wniosków i uwag” - informują organizatorzy konsultacji. Jednakowoż, po przeanalizowaniu tych postulatów okazuje się, że zgłosiło je pięć... jakby to nazwać? Podmiotów?
Dwie poprawki zgłosił zarząd województwa podlaskiego, w ośmiu przypadkach na błędy i niedociągnięcia wskazał jeden z wydziałów urzędu miejskiego, a kolejnych dziewięć uwag zgłosiły Wody Polskie wskazując przede wszystkim na błędy rzeczowe i ogólnikowość zapisów, które ich dotyczą.
Tak więc można stwierdzić, że poza instytucjami czynny udział w opracowaniu strategii wzięło udział tylko dwoje mieszkańców Łomży. Znany miłośnik kolejnictwa zaproponował cztery poprawki - oczywiście wszystkie związane z interesującym go zagadnieniem, czyli inwestycjami kolejowymi. Natomiast całość przygotowanych materiałów - chyba jako jedyna mieszkanka miasta - przeczytała uważnie przewodnicząca Społecznej Rady Seniorów. I to na tyle uważnie, że sama zgłosiła 36 poprawek:
Leży mi ten seniorski interes na sercu, więc dopisywałam takie rzeczy związane z demografią, problemami osób starszych, niepełnosprawnością - mówi Grażyna Czajkowska.
Ale nie tylko ta tematyka zwróciła jej uwagę. Kilkakrotnie co najmniej wskazała, że akty prawa miejscowego, na które „Strategia…” się powołuje, są – delikatnie mówiąc – nieaktualne.
Ci twórcy mówili, że takie dokumenty źródłowe otrzymali w ratuszu. Może to było na takiej zasadzie, że w listopadzie przekazano je i święty spokój. Nie sprawdzono, że w międzyczasie wszystkie uchwały zapadły od nowa - podkreślała Grażyna Czajkowska.
Zresztą sugestie, że do obecnego dokumentu przeklejono całe fragmenty pochodzące ze „Strategii” sporządzonej 10 lat wcześniej, pojawiły się także w uwagach wniesionych przez innych uczestników tych konsultacji.
Faktem jednak pozostaje, że jedyne pozainstytucjonalne grupy, które chciały i mają udział w tworzeniu tej strategii miasta na najbliższe lata to kolejarze i seniorzy.
Odnoszę takie wrażenie, że osoby, które nawet chcą uczestniczyć mają złe odczucia z procesów partycypacyjnych. Często się słyszy, że ktoś by zgłosił jakieś uwagi, ale i tak one nie będą przyjęte - mówi Grażyna Czajkowska.
A inny uczestnik tych konsultacji, który przysłuchiwał się im tylko raz podsumował swoje spostrzeżenia nieco inaczej: "to nie chodziło o wypracowanie strategii, tylko stworzenie jakiegoś dokumentu, który musiał powstać".
No to powstał.