Radio Białystok | Gość | Kazimierz Kuberski - wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej
- Starania o seniorów, a szczególnie wydawane środki finansowe będą musiały być coraz większe i to nasza nieunikniona przyszłość.
W Międzypokoleniowym Dniu aktywności, zorganizowanym w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku, wzięli udział przede wszystkim seniorzy, ale także przedszkolaki i młodzież. Spotkanie ma zachęcić seniorów do aktywności oraz pokazać im, że są potrzebni w społeczeństwie.
O tym z wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej Kazimierzem Kuberskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Przed nami perspektywa starzenia się społeczeństwa. Jak przygotowuje się do tego państwo?
Kazimierz Kuberski: To prawda. Starzejemy się i będziemy się starzeć coraz bardziej. Musimy już teraz podejmować działania w tym kierunku. Oczywiście cały czas pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami, ale na razie skupiamy się na wsparciu i opiece nad seniorami, którzy w tej chwili są osobami starszymi i często potrzebują pomocy od państwa, od samorządu.
Staramy się zapewnić szeroki wachlarz usług dla seniorów. Są trzy płaszczyzny, w których wsparcie kierowane przez rząd, przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest przygotowywane i wdrażane - często z samorządami, głównie gminnymi, ale także z organizacjami pozarządowymi.
Pierwszy filar to bezpieczeństwo finansowe. Sytuacja finansowa emerytów jest znana. Było z tym stosunkowo słabo. Staramy się to zrekompensować i podnosić świadczenia. Po pierwsze jest waloryzacja, która odbędzie się już niedługo. Obejmie wszystkich emerytów - to prawie 10 milionów osób. Wyniesie 3,56 proc., ale osoby, które mają najniższe świadczenia - takich jest około 5 milionów - otrzymają te świadczenia w minimalnej wysokości 70 zł.
To połowa wszystkich emerytów. To pokazuje skalę oczekiwań społecznych.
Dlatego chcemy podnosić świadczenia najuboższym emerytom stosunkowo wyżej niż tym, którzy mają świadczenia wyższe.
Druga drugi instrument to 13. emerytura, która od 2020 r. będzie świadczeniem stałym przyznawanym raz w roku. W tym roku będzie wypłacana w kwietniu. Obejmie również wszystkich emerytów. Wyniesie 1200 zł. Nie trzeba tu wykonywać żadnych działań. Emeryci otrzymają te świadczenia tak jak otrzymują comiesięczną emeryturę.
To jest właśnie kwestia podnoszenia bezpieczeństwa finansowego. Można jeszcze wspomnieć o obniżce podatku PIT o 1 proc. To mniejsze kwoty, ale w przypadku tych 5 milionów najsłabiej uposażonych emerytów i rencistów to 240 zł rocznie.
Jaka jest druga płaszczyzna?
To wsparcie społeczne. Mam na myśli to, że emeryci, którzy często są jeszcze w bardzo dobrej i dobrej formie fizycznej, chcą być aktywni, ale czasami nie mają miejsca, żeby tę aktywność realizować. Często są osobami samotnymi i chcą wyjść z domu, chcą się spotykać z osobami w podobnym wieku, w podobnej sytuacji życiowej.
Jak wskazują psycholodzy geriatrzy, to wychodzenie z domu powinno być wzmacniane ze względu na to, że odcinanie się od otoczenia jest niebezpieczne dla samych emerytów.
To prawda. I tutaj również mamy ofertę. To program "Senior plus", czyli program budowy domów i klubów dla seniorów, w których mogą oni realizować swoje pasje, zainteresowania, uprawiać aktywność fizyczną, gdzie po prostu będą razem.
Program się rozwija, sprawdza się bardzo dobrze, też w województwie podlaskim. W 2015 roku powstały dwa takie obiekty, a już w ostatniej edycji 19. To pokazuje skalę wzrostu, skalę zainteresowania i potrzeb.
Drugi element to program ASOS (Aktywności Społecznej Osób Starszych). Tutaj dofinansowujemy programy realizowane przez organizacje pozarządowe, których statutowym zadaniem jest właśnie prowadzenie działalności kulturalnej, społecznej, turystycznej dla osób starszych.
Trzecia płaszczyzna to pomoc i wsparcie osobom najstarszym, które często potrzebują opieki w codziennym życiu. Tu jest program "Posiłek w domu i w szkole". Osoby, które nie są do końca samodzielne, mogą taki posiłek otrzymać do domu, jeżeli nie są w stanie same go przygotowywać, lub otrzymać środki finansowe na zakup produktów do posiłku.
Ale jest też program "Opieka 75+". Małe gminy, do 60 tys. mieszkańców, mogą wystąpić do nas o środki na zapewnienie opieki dla osób powyżej 75 lat i niesamodzielnych. Dofinansowujemy do 50 proc. kosztów takich usług opiekuńczych.
W 2030 roku w Białymstoku 1/3 mieszkańców miasta to będą emeryci. To oznacza, że powinniśmy przygotować nie tylko dzienne domy pomocy, ale też odpowiedni system mieszkań ze wsparciem, z opieką socjalną i lekarską psychologiczną. Niektóre miasta zaczynają się do tego przygotowywać, ale większość nie zdaje sobie sprawy, że skala wyzwania jest ogromna. Mamy 10 lat na przygotowanie się, bo później może być za późno.
To prawda. Te działania trzeba już podejmować i rzeczywiście niektóre samorządy szybciej zrozumiały i zidentyfikował ten problem i przygotowują się do tego.
Byłem ostatnio w Opolu, które jako jedno z czterech miast w Polsce otrzymało, zdaje od WHO, tytuł miasta przyjaznego seniorom. Rzeczywiście te programy są już tam rozbudowane. A jest to też miasto, które bardzo się starzeje, chyba jedno z miast z największym odsetkiem osób starszych. Samorząd, korzystając także ze środków Ministerstwa Rodziny, skupia się na prowadzeniu szerokiej polityki - od dostępności, bo osoba starsza, niepełnosprawna napotyka na bariery w mobilności, w transporcie miejskim czy budynkach użyteczności publicznej. Ale też powstają właśnie te centra aktywności kulturalnej, społecznej.
Musimy mieć coraz większą świadomość i naprawdę każde miasto, każdy samorząd musi się do tego przygotowywać. My oczywiście nie pozostanie też bierni i będziemy opracowywać kolejne instrumenty.
W miastach jeszcze da się stworzyć odpowiedni system, natomiast jak to robić w gminach wiejskich, małych miasteczka, które np. opróżniła emigracja i zostali tam w większości starsi ludzie?
To niezła sztuka, ale się udaje. W zeszłą sobotę byłem na otwarciu klubu seniora w jednej z miejscowości w województwie podlaskim.
Na takich obszarach wiejskich, mniej zurbanizowanych jest problem z transportem - dotarciem do ośrodka zdrowia, na rehabilitację, do apteki czy nawet do urzędu. Linie autobusowe są w tej chwili ograniczone, więc jest potrzeba takiego bardziej zindywidualizowanego transportu. I właśnie województwo podlaskie będzie uczestnikiem programu pilotażowego, w którym ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego chcemy wdrożyć program taksówki społecznej, świadczenia usług transportowych dla takich osób.
Jednym słowem zaczynamy dostrzegać ten problem. Musimy zrozumieć, że czas jest nieubłagany.
I te starania, a szczególnie wydawane środki finansowe będą musiały być coraz większe i to nasza nieunikniona przyszłość.