Radio Białystok | Gość | Joanna Buźniak - naczelnik wydziału Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Łomży
Dziś w Łomży będą włączone syreny alarmowe - dlaczego tak się stanie? A także jak powinniśmy się zachować kiedy takie syreny usłyszymy?
Paweł Wądołowski: W Łomży dzisiaj będą uruchomione systemy alarmowe, ale na szczęście testowe. Będziemy rozmawiali o tych testach, ale także o tym, jak się powinniśmy zachować kiedy usłyszymy syreny alarmowe. Państwa i moim gościem jest naczelnik wydziału Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Łomży Joanna Buźniak. No właśnie, dzisiaj testy. W jakich godzinach te syreny usłyszymy?
Joanna Buźniak: W godzinach 10:00-11:00. Wtedy mniej więcej syreny powinny się odezwać.
Uspokajamy - te syreny, które będą, to tylko test.
Tak. Mamy włączone do sieci nowe syreny, bo cały czas są wymieniane. I chcemy sprawdzić poprawność działania. Będzie sygnał dźwiękowy i komunikaty głosowe.
Czy wszystkie urządzenia na terenie miasta będą uruchomione czy tylko część?
Na terenie miasta będziemy sprawdzać tylko sześć syren, tych wymienionych w tym roku we wrześniu. I tylko te syreny się odezwą. Będzie to syrena w Łomży na ulicy Nowej 2, na Senatorskiej 13, Kasztelańskiej 1, Kołłątaja 6, Księżnej Anny 1 i na Kazańskiej 1.
Wcześniej uprzedziliście też państwo rodziców wszystkich uczniów w mieście.
Tak, rodzice uczniów zostali poinformowani za pośrednictwem platformy Librus. A wszystko to po to, aby mieli czas na porozmawianie ze swoimi dziećmi o tym, że są to tylko ćwiczenia, a nie realne zagrożenie.
Ta wiadomość dla rodziców to też jest konsekwencja awarii do której doszło niedawno w Łomży i przez przypadek zostały uruchomione syreny, co wywołało sporo emocji i zamieszania.
Dokładnie, było to niekontrolowane włączenie syren, bo one były wymieniane. Rozdzwoniły się telefony do nas z zapytaniem co się dzieje. Dzieci nie wiedziały jak się zachować.
Także odrobiliście państwo lekcje i tym razem już będzie to z odpowiednim wyprzedzeniem zakomunikowane.
Dokładnie tak. Zawsze jak wiemy, że będzie uruchomienie syren testowe czy związane z jakąś rocznicą, zawsze powiadamiamy mieszkańców, żeby mieli tę świadomość, że te syreny się odezwą.
To też chyba taki moment żeby się zastanowić nad tym czy nie powinniśmy trochę inaczej tych rocznic świętować niż włączaniem syren alarmowych.
Tak, ale to nie na naszym szczeblu. Dostajemy po prostu informację, że mamy włączyć, więc one są włączone. Naszą rolą jest tylko powiadomić mieszkańców.
Dzisiaj w Łomży w syreny na szczęście w trybie testowym. A jak powinniśmy zachować się, jak interpretować sygnały, kiedy jest prawdziwe zagrożenie? Jak mamy zinterpretować te syreny, żeby wiedzieć, że to jest zagrożenie?
W przypadku wystąpienia zagrożenia możemy usłyszeć sygnały akustyczne. Modulowany dźwięk syreny w okresie trzech minut jest to ogłoszenie alarmu, natomiast trzyminutowy sygnał ciągły - alarm jest odwołany.
Czy są różne rodzaje alarmów oznaczające różne rodzaje zagrożeń?
Jest to po prostu jeden, jeśli jest prawdziwe zagrożenie, nie w trybie testowym, jakimś ćwiczebnym. Tylko takie sygnały oznaczają, że jest zagrożenie.
Po takim sygnale dźwiękowym modulowanym z tych samych głośników później są komunikaty które nas informują co się stało i co powinniśmy robić.
Mogą mieszkańcy usłyszeć na przykład informację gdzie mają się udać, do miejsca zbiórki, na przykład w przypadku jakiejś tam planowanej ewakuacji, czy do ukrycia.
Czyli sygnał modulowany informuje nas o zaistnieniu zagrożenia, a taki komunikat informuje jakie to może być zagrożenie i co powinniśmy robić.
Dokładnie tak. Wtedy, jak już wiemy z czym mamy do czynienia, to możemy mieszkańców poinformować.
A jak powinniśmy się zachować po usłyszeniu takiego alarmu? Bo najpierw sygnał, później komunikat. Czy jest jeszcze coś co powinniśmy zrobić?
Jeszcze dodam, że jeśli chodzi o takie alarmy ćwiczebne, zawsze powiadamiamy mieszkańców, przynajmniej dobę przed, że takie włączenie będzie. Jest to włączenie kontrolowane. W przypadku zagrożenia nie wiemy kiedy ono nastąpi i jeżeli nie dotrze do nas informacja o testowym włączeniu sygnału alarmowego, a taki sygnał usłyszymy, to powinniśmy natychmiast włączyć odbiornik radiowy czy telewizyjny i szukać komunikatów. Bo zawsze na pasku będzie się pojawiała jakaś informacja z ostatniej chwili.
I sprawdźmy oczywiście informacje w Internecie. Bo wiadomo, że to jest wszystko zawsze na czasie, szybko te informacje tam są rzucane. Bądźmy gotowi w każdej chwili na opuszczenie mieszkania.
A jak powinniśmy się zachować jeżeli na przykład będzie polecenie ewakuacji.
Ewakuujemy się z dokumentami tylko najważniejszymi, rzeczami ciepłymi, ubraniami jeżeli jest zimno i bez zwłoki udajmy się w miejsce, które zostało wyznaczone do miejsca zbiórki.
Warto też powiedzieć, że taka nauka tego jak powinniśmy się zachować, czy tego co oznaczają te sygnały, to nie jest panikowanie - to jest taka podstawowa, elementarna wiedza którą powinniśmy mieć.
Oczywiście, że tak. I my tutaj ze strony urzędu miejskiego zadbaliśmy o to, żeby mieszkający nasi mieli dostęp do takich informacji. Na naszej stronie urzędu jest zakładka informacji MCZK i w tej zakładce jest szereg poradników. Są właśnie sygnały alarmowe - to, co można wykorzystać, żeby wiedzieć jak się zachować w razie zagrożenia. Także naprawdę polecam zajrzeć do tej zakładki - tam jest dużo wiedzy, którą można wykorzystać np. w przypadku awarii w ujęciach wody. Naprawdę można tam dużo rzeczy znaleźć, wyczytać i się przygotować na taki moment kryzysowy. Żeby wiedzieć jak się zachować później, zadbać o rodzinę.
To, że teraz mówimy tak dużo o tych sytuacjach kryzysowych, to po prostu nie chodzi o to, żeby jakiś lęk zasiać, wywołać w mieszkańcach, tylko o to, żeby właśnie teraz skorzystali z tej możliwości, zapoznali się z tymi wszystkimi informacjami jak się mają zachować. Bo to dla dobra nas wszystkich, żeby nie było później niepotrzebnej paniki po prostu.
Dodajmy, że sytuacje kryzysowe to też mogą być takie sytuacje jak awaria ogrzewania, awaria prądu, awaria sieci wodociągowej.
Dokładnie tak. To są wszystko takie sytuacje nadzwyczajne. Jak jest wszystko dobrze, no to my sobie tak naprawdę nie umiemy z tym poradzić. Dopiero jak jest problem, to zaczynamy panikować.
Bo wystarczy, że nie będzie dłużej prądu, nie możemy naładować telefonu komórkowego i już jest kłopot.
A tak będziemy wiedzieli, że telefon powinien być ciągle naładowany, że trzeba mieć powerbanka, zatankowany bak paliwa w samochodzie żeby się przemieścić, ewakuować z miejsca zagrożonego. Musimy po prostu o tym cały czas myśleć.
Poradniki na czas kryzysu i wojny