Radio Białystok | Gość | Jarosław Zieliński [wideo] - poseł Prawa i Sprawiedliwości
- Budowa pewnych odcinków tej drogi rozpocznie się już niebawem, być może już nawet za kilka dni - mówi Jarosław Zieliński o budowie trasy ekspresowej S8 z Białegostoku do Suwałk.
Czy za niespełna 7 lat do Augustowa z Białegostoku będziemy jeździć bezpieczniej, nową dwupasmową drogą? Rada Ministrów zmieniła wieloletni Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku dopisując budowę drogi ekspresowej S8 Białystok-Suwałki na odcinku Knyszyn (Białystok) – Raczki (Suwałki).
O tym Dorota Niebrzydowska rozmawia z posłem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Zielińskim.
Dorota Niebrzydowska: Czy za niespełna 7 lat do Augustowa z Białegostoku, a nawet dalej – do Suwałk będziemy jeździć bezpieczniej drogą dwupasmową?
Jarosław Zieliński: Mam nadzieję, że tak. W każdym razie w tym dziesięcioleciu, ponieważ przyjęty dwa dni temu uzupełniony Krajowy Plan Budowy Dróg Ekspresowych, który obejmuje tę drogę przewiduje właśnie realizację do 2030 roku całego tego programu, a więc i tej drogi.
W nawiasie 33.
W nawiasie 33 - tak, ale to jest takie założenie, że do 2030 z możliwością przedłużenia do 2033 roku, ale przecież i z możliwością skrócenia tego terminu. A przypomnę, że budowa pewnych odcinków tej drogi rozpocznie się już niebawem, być może już nawet za kilka dni, bo wojewoda wyda decyzję o pozwoleniu na budowę i wtedy może rozpocząć się budowa obwodnicy Sztabina – wprawdzie w wymiarze, parametrach drogi 2+1, czyli tej pierwotnie planowanej, ale kiedy jest decyzja o budowie drogi ekspresowej 2+2, czyli dwa pasy ruchu w jedną stronę i dwa w drugą, to będziemy mogli uznać, że rozpoczęła się budowa właśnie tej drogi ekspresowej, bo przecież w trakcie budowy tej już rozpoczynanej będzie przekształcana do parametrów drogi 2+2.
9 wypadków, 111 kolizji, 14 osób rannych, 2 zabite – to bilans z tego roku. 10 wypadków, 200 kolizji, 7 rannych, 8 zabitych – tak było w roku ubiegłym. Te wszystkie zdarzenia miały miejsce na tej właśnie drodze z Białegostoku, nawet na odcinku do Augustowa. Niektórzy nazywają ją drogą śmierci. Liczby mówią same za siebie, wydawałoby się, że nie ma żadnych wątpliwości, że powinna to być jedna z ważniejszych, kluczowych inwestycji.
Dokładnie tak. Ta droga jest drogą śmierci, bo wypadków jest bardzo dużo i część z nich to są wypadki śmiertelne. Natężenie ruchu jest w ogóle największe w regionie i jedno z największych w Polsce, jeżeli chodzi o drogi krajowe i prowadzące do granicy. A to jest droga o znaczeniu przecież nie tylko regionalnym, ale i międzynarodowym.
Ona najpierw miała być częścią trasy Via Baltica, potem po zmianie przebiegu tej drogi miała być częścią trasy Via Carpatia, a ostatecznie okazało się, że nie ma jej właśnie w planie budowy dróg ekspresowych i ja podjąłem starania, nawet walkę o to, by ona się w tym planie znalazła. I ostatecznie 13 grudnia 2022 roku, więc niedawno ona została ujęta w osobnej uchwale Rady Ministrów…
Intencyjnej.
Tak to niektórzy nazywają, ale to w zasadzie była uchwała decyzyjna, polegająca na tym, że rząd wyraził jednoznaczną wolę budowy tej drogi, ale w sensie formalnym ona musiała być jeszcze wpisana do Krajowego Planu Budowy Dróg na tę najbliższą perspektywę, a to jest właśnie ta do 2030 roku, w nawiasie do 2033. I właśnie teraz, kiedy przedwczoraj (5.09) została ta droga wpisana, to była jedyna zmiana w tym dokumencie rządowym, który przyjęty był wcześniej 13 grudnia, polegająca na wpisaniu tej właśnie drogi do Krajowego Planu Budowy Dróg Ekspresowych.
Co ważne, to jest decyzja, która przesądza jednoznacznie i ostatecznie o tym, że będzie to droga ekspresowa, ale także przyznaje środki finansowe, bo to decyzja za 5 mld 100 mln zł, bo o tyle w związku z wpisaniem tej drogi do Planu Budowy Dróg Krajowych powiększona została ta kwota globalna przeznaczona na budowę tych wszystkich dróg ujętych w tym planie.
Panie pośle, 14 lat walczy pan o ten odcinek i o tę drogę. Przekonuje pan, że jest ważna dla naszego regionu i nie tylko. Znalazł pan też pomocników – pomagali samorządowcy, pomagali mieszkańcy. Co zdecydowało, że ona wreszcie znalazła się w tym planie i że znalazły się pieniądze na nią?
Tak naprawdę to przesądzającą była wizyta pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego w Suwałkach w listopadzie ubiegłego roku.
Przejechał się tą drogą?
Przejechał tą drogą, ale przecież on znał tę drogę, bo pan prezes Jarosław Kaczyński zna województwo podlaskie. Oczywiście, może teraz przyjeżdża tu trochę rzadziej, wcześniej przyjeżdżał często. Jechał tą drogą, rzeczywiście, bo tak jakoś wyszło, że nie przez Łomżę, a właśnie przez Białystok z Warszawy, ale także wcześniej przecież ja prowadziłem z panem prezesem i panem premierem rozmowy na ten temat i przedstawiałem argumenty, zresztą też były kierowane i wystąpienia pisemne samorządowców, i moje interpelacje wielokrotne, moje wystąpienia z mównicy sejmowej.
Dokładnie. To była długa i ciężka walka.
Tak. Były także petycje obywateli, zbierane podpisy. Ale doszedł jeden bardzo istotny wzgląd. Bo te względy komunikacyjne były różnie interpretowane, oceniane i różne wnioski z tego wyciągano.
I próbowano tłumaczyć, że rzeczywiście ten odcinek przez Ełk trochę ją odciąży – że Via Carpatia, Via Baltica zmniejszą natężenie ruchu na tym odcinku.
Tak. Oczywiście były to dyskusyjne argumenty, ale doszedł argument bardzo istotny, argument związany z bezpieczeństwem, bo ta droga jest najkrótszym połączeniem z Polski, a także z krajów Europy Południowej do krajów bałtyckich, czyli do krajów NATO i Unii Europejskiej. Wobec zagrożenia ze wschodu ten militarny wzgląd jest bardzo ważny i właśnie prezes Jarosław Kaczyński uznał, że kiedy dodamy do argumentów komunikacyjnych argument związany z bezpieczeństwem, to ta droga powinna mieć w ogóle priorytet w budowie.
W ślad za tym premier Mateusz Morawiecki, któremu także chciałbym poza prezesem Jarosławem Kaczyńskim bardzo podziękować, wniósł ten projekt na obrady Rady Ministrów, 13 grudnia 2022 roku została ta uchwała podjęta i ona zaczęła siłą rzeczy działać jako zobowiązanie dla drogowców, ale także w pierwszej kolejności dla ministra infrastruktury, żeby uzupełnić Krajowy Plan Budowy Dróg Ekspresowych do 2030 roku.
To się właśnie stało wraz z gwarancjami finansowymi. Teraz po prostu będzie następowała realizacja. Trzeba będzie przeprowadzić jak najszybciej wszystkie uzgodnienia projektowe, te formalne etapy przejść i tę drogę jak najszybciej zbudować.
To będzie 90-kilometrowy odcinek od Knyszyna do Raczek. Po drodze będą obwodnice Suchowoli, Sztabina, prawdopodobnie przebudowa obwodnicy Augustowa, bo to ciągle jednopasmowa droga w obu kierunkach. Czy wiemy już konkretnie, jak ta trasa będzie przebiegała i którędy?
Pani redaktor właśnie podała tę trasę. Co do szczegółów, co do metra, którędy i gdzie no to oczywiście zdecydują drogowcy.
Pytam dlatego, że zazwyczaj mamy takie problemy ekologiczne po drodze. Czy to już jest za nami, to znaczy te argumenty tzw. ekologów?
Nie powinniśmy tych problemów tutaj mieć z tego względu, że mamy wszystkie uzgodnienia środowiskowe dla budowy drogi z Białegostoku czy z Knyszyna, gdybyśmy ten węzeł brali pod uwagę, ale mówmy z Białegostoku, bo to na dzisiaj jest bardziej zrozumiałe, gdyż tego węzła w Knyszynie jeszcze nie ma - to jest dopiero projektowane rozwiązanie drogowe w całej tej sieci dróg ekspresowych. Więc mówmy Białystok-Augustów-Raczki, czyli do już istniejącej trasy ekspresowej Via Baltica, czyli potem do Suwałk i granicy z Litwą w Budzisku. Te uzgodnienia dla trasy 2+1, czyli takiej jednojezdniowej z odcinkami do wyprzedzania dwujezdniowymi już mamy.
Na przykład budowa obwodnicy Sztabina, ujęta w planie budowy obwodnic, tak samo jak obwodnicy Suchowoli i Białobrzeg koło Augustowa polega na tym, że wszystkie uzgodnienia są. Tak jak powiedziałem, wojewoda za chwilę wyda decyzje o pozwoleniu na budowę i można ruszać, a więc wszystko jest pouzgadniane. Poszerzenie o jeden pas tej drogi nie zmienia przebiegu i nie zmienia w ogóle sprawy, także wydaje mi się, że tutaj nie powinniśmy mieć problemów z protestami ekologów i problemów z uzgodnieniami środowiskowymi.
Za pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości zaczęliśmy budować tę drogę w stronę Augustowa, ten kawałek do Katrynki i mamy tę drogę ekspresową. Potem w 2009 za rządów PO/PSL zmieniono przebieg tej trasy i zatrzymano jej budowę, a były pieniądze na budowę drogi przyznane, 1 mld 840 mln zł na dalszy odcinek od Katrynki do Augustowa.