Radio Białystok | Magazyny | Nie popełnij tego błędu. Nie daj się oszukać! - Nie popełnij tego błędu. Nie daj się oszukać! - akcja Polskiego Radia Białystok i podlaskiej Policji
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Osiem różnych historii na naszej antenie
To zdarzyło się naprawdę. Osiem autentycznych historii opowiedzianych przez mieszkańców województwa podlaskiego, którzy padli ofiarami oszustów. Osiem tragedii, utraty oszczędności, często zbieranych przez całe życie...
Historia białostoczanki, która straciła ponad 120 tys. zł
W pierwszym dniu naszej akcji prezentujemy historię blisko 70-letniej białostoczanki, która oddała oszustom kosztowności i biżuterię wartą ponad 120 tys zł.
Przed południem na telefon stacjonarny seniorki zadzwoniła płacząca kobieta. Podszywała się pod jej córkę i powiedziała, że potrąciła śmiertelnie osobę na przejściu dla pieszych. Po chwili telefon przejęła inna kobieta, rzekoma policjantka, która powiedziała, że będą potrzebne pieniądze aby "załagodzić sprawę". Miała to być kwota 180 tys. zł. Na miejscu, w komendzie policji miał być obecny prokurator.
Kobieta przyznała się, że w domu ma drogocenne kosztowności, po które przyszedł wkrótce nieznajomy mężczyzna. Wziął spakowane w torebkę rzeczy i wyszedł.
Po namowie telefonicznej oszustki później seniorka wsiadła do autobusu i pojechała do banku wyjąć wszystkie oszczędności i wziąć kredyt.
Na szczęście w odpowiednim momencie zareagowała obsługa banku, która nie dopuściła do wypłaty oszczędności. Wtedy seniorka zrozumiała, że padła ofiarą oszustów. Policjantom udało się odzyskać kosztowności.
Akcja Polskiego Radia Białystok i podlaskiej Policji
Od dziś (7.04) w każdy czwartek, o 7:20 i 15:20, prezentujemy prawdziwe historie opowiedziane przez oszukanych ludzi. To wspólna akcja Polskiego Radia Białystok i podlaskiej Policji, która ma jeden podstawowy cel: przestrzec przed telefonicznymi i internetowymi oszustami.
- Zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że córka spowodowała śmiertelny wypadek i potrzebne są pieniądze, aby nie poszła do więzienia. Przekazałam 120 tys. zł obcemu mężczyźnie, który przyszedł do mojego domu - mówi nam jedna z oszukanych kobiet.
- Chciałem zainwestować pieniądze. Odezwał się do mnie konsultant i przesłał mi link. Kliknąłem. Z mojego konta zniknęło 50 tysięcy złotych - mówi kolejna ofiara przestępców.
- Zadzwonił do mnie policjant. Powiedział, że rozpracowuje grupę przestępczą, która chce ukraść moje pieniądze. Był tak wiarygodny, że przekazałam mu 100 tys. zł - dodaje następna osoba.
To tylko niektóre historie opowiedziane przez oszukanych mieszkańców regionu. Wspólnie z podlaskimi policjantami rozmawiamy z ofiarami, wysłuchujemy ich i prezentujemy w Polskim Radiu Białystok ich relacje. Wszystko po to, aby kolejne osoby nie dały się oszukać.
Doświadczenie tych, którzy już stracili niejednokrotnie oszczędności całego życia, są bezcenne i dają sporo cennych wskazówek i szczegółów na temat, jak krok po kroku wygląda proceder oszustwa przez telefon lub w Internecie.
Audycje w każdy czwartek
Od 7 kwietnia, przez osiem kolejnych czwartków o 7:20 i 15:20 będziemy prezentować autentyczne historie opowiedziane przez oszukanych mieszkańców różnych podlaskich miejscowości - tych mniejszych i większych. Bo oszustwa dotyczą każdego, bez względu na wiek i pochodzenie...
To wstrząsające, emocjonalne relacje tych, którzy zaufali przestępcom, bo chcieli chronić swoich bliskich i swoje oszczędności.
W audycji wielokrotnie przytaczaliśmy historie osób, które straciły oszczędności, bo uwierzyły, że mają do odebrania pieniądze z transakcji w kryptowaluty. Telefon z taką informacją odebrał też nasz Słuchacz z Białegostoku, który nagrał całą rozmowę z fałszywym konsultantem.
Każdy telefon od obcej osoby, w sprawie zagrożonych pieniędzy w banku, powinien wzbudzić naszą czujność. 30 tys. złotych stracił mieszkaniec powiatu łomżyńskiego, który uwierzył, że jego z jego konta ktoś chce wypłacić pieniądze.
Policjanci nigdy nie informują o prowadzonych śledztwach i nie proszą o przekazywanie pieniędzy. Boleśnie przekonała się o tym seniorka z powiatu augustowskiego, która uwierzyła w historię fałszywych funkcjonariuszy, że pracownicy banku chcą ją okraść.
Przed zakupem w Internecie powinniśmy dokładnie weryfikować sprzedającego, a także towar, który nas interesuje. Może się okazać, że mocno zaniżona cena, to tylko przykrywka, a transakcja jest oszustwem.
Powinniśmy dokładnie weryfikować każdą informację związaną z naszymi oszczędnościami. Szczególnie jeśli o zagrożonych pieniądzach informuje nas przez telefon ktoś nieznajomy.
Blisko 90 tys. złotych stracił mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego - uwierzył oszustom, że ma do odebrania zaległe pieniądze z poprzednich inwestycji w kryptowaluty.
Nie zawsze opłaca się kupować towary w okazyjnej cenie. Przekonała się o tym mieszkanka powiatu siemiatyckiego, która w Internecie chciała kupić popularne urządzenie wielofunkcyjne do gotowania.
Oszustwa nie ograniczają się tylko do fałszywych telefonów i transakcji w Internecie. Mogą być to także nierzetelnie wykonane prace budowalne po zawyżonej cenie usługi i materiałów.
Każdy telefon w sprawie naszych oszczędności w banku powinien być dokładnie zweryfikowany - przypominają podlascy policjanci.