Hasło 3. odsłony Festiwalu Teatralnego "LasFest" w Siedlisku Kultury Solniki 44 brzmi: "Mamy Wilka". Festiwal, którego organizatorami są członkowie Grupy Coincidentia, będzie trwał od 11 do 15 sierpnia.
3. Festiwal Teatralny "LasFest" w Solnikach - relacja Olgi Gordiejew | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Spotkanie ze sztuką, która pozostawia ślad
Będzie to spotkanie ze sztuką o wysokiej randze, która pomimo swej siły, drapieżności, piękna i subtelności pozostaje skryta w rozmaitych "twórczych lasach" - miejscach, z których się wywodzi i z których co jakiś czas się wyłania, prezentuje, łowi nowe inspiracje, budzi respekt, zachwyca, by za chwilę zaszyć się z powrotem w swym naturalnym środowisku. Będzie to spotkanie ze sztuką, która pozostawia swój ślad, genotyp w nowych pokoleniach artystów
- napisała w informacji dyrektor "LasFest" Dagmara Sowa z Grupy Coincidentia.
Jak wyjaśniła, będzie to także spotkanie ze sztuką młodych, zainfekowanych "wilczym genem" twórców.
Edycja "Mamy Wilka", czyli trzecia odsłona "LasFest" – drapieżna i czuła jak jej patron - zainspirowana została zwierzęciem zamieszkującym lasy okalające Siedlisko Kultury Solniki 44, zwierzęciem przypominającym o swej obecności conocnym rzewnym wyciem czy też sporadycznymi porwaniami młodych sztuk bydła z okolicznych łąk. Budzący respekt swą drapieżną naturą, znakomitą organizacją watahy, siłą i bezkompromisowością, aktywizujący w człowieku postawy wzniosłe i romantyczne, rozczulający troskliwością wychowania młodych, postrzegany jako zwierzę piękne, silne i niedostępne Wilk stał się inspiracją do skonstruowania programu trzeciej edycji festiwalu
- czytamy w opisie festiwalu.
Leśne Kino
Zapowiedziano, że w programie 3. "LasFestu" pojawią się "mroczne eksperymenty teatralne, drapieżne poszukiwania w obrębie lalkarstwa adresowanego do widza dorosłego, poetyckie łowy – próby pochwycenia efemerycznych obrazów i kontemplacje nocnego nieba zdobionego deszczem perseidów, muzyka łącząca w sobie dzikość z harmonią, oraz nowość... leśne kino".
W programie tegorocznego festiwalu znalazły się, m.in. spektakl "The Monstrum Band" Grupy Coincidentia i kieleckiego Teatru Kubuś, "Studnie światła" Tadeusza Wierzbickiego, "Noc Perseidów" (nocny spektakl spadających gwiazd z muzyką na żywo w wykonaniu tria Nagnajewicz/Jurčo/Skorupski) i pokaz "Oddaleńcy" w wykonaniu Sakowicza i Cempury. Zaplanowano też w cyklu "Las Móvi" leśny pokaz filmów krótkometrażowych oraz koncert "Tymański/Ciechowski", podczas którego Tymon Tymański wykona piosenki Grzegorza Ciechowskiego.
W tegorocznej edycji "LasFestu", ze względu na sytuację związaną z pandemią, rezygnujemy z nurtów "Gatunki rzadko występujące w Polsce" (spektakle zagraniczne) oraz "Rozmowy z szyszkami" (spotkania z twórcami). Wrócimy do nich w kolejnych odsłonach festiwalu
- czytamy w informacji przesłanej przez organizatorów.
Festiwal na obszarze Zielonych Płuc Polski
"LasFest" - Międzynarodowy Festiwal Teatralny w Lesie jest cyklicznym wydarzeniem kulturalnym, które odbywa się w unikalnych przestrzeniach ośrodka Siedlisko Kultury Solniki 44, ulokowanego w sąsiadującym z Puszczą Knyszyńską lesie, na obszarze Zielonych Płuc Polski (nieopodal Białegostoku). Scena, prowadzona przez twórców teatralnej Grupy Coincidentia, gościła w trakcie poprzednich edycji festiwalu spektakle, koncerty, prace w toku artystów z Polski, Holandii, Niemiec, Izraela i Wielkiej Brytanii.
Ideą "LasFestu" są coroczne spotkania z teatrem tworzonym na gruncie niezależnym w różnych miejscach na świecie, teatrem poszukującym różnych środków scenicznej ekspresji. Występy teatrów niezależnych są wzbogacony imprezami towarzyszącymi (koncertami, spotkaniami z artystami, improwizowanymi pokazami sesyjnymi).
Festiwal został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz przez Gminę Zabłudów.
Więcej informacji i dokładny program "LasFestu" pod adresem facebookowym wydarzenia.
Pewnie zauważyliście, że rzadko piszę o rodzimych produkcjach, godnie rywalizujących ze światowymi tytułami, gdyż ich ilość jest bardziej niż skromna. Dziś więc mam dla słuchaczy Radia Białystok propozycję, pod którą mogę się podpisać obiema rękami (choć jestem leworęczny). To “Rojst” w reżyserii Jana Holoubka - twórcy takich hitów jak “Wielka woda” czy “25...
Przed nimi jeszcze matura, ale pierwszy egzamin na zakończenie nauki już za nimi. Szesnaścioro uczniów ostatniej klasy Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży obroniło swoje prace dyplomowe.
Zainteresowanie tym filmem w Białymstoku było tak duże, że z powodu kolejki przed kinem Forum seans zaczął się z 25-minutowym opóźnieniem i zorganizowano dodatkowy pokaz. Film dokumentalny "Magia Podlasia. Szeptuchy" w reżyserii Małgorzaty Szyszki opowiada o szeptuchach i szeptunach, o medycynie ludowej, magii oraz o ludzkich pragnieniach i oczekiwaniach.
Od piątku (19.04) na Stadionie Miejskim w Białymstoku zacznie się bardzo intensywny czas spotkań autorskich, podpisywania książek i wybierania wśród nowości. 11. edycja Targów Książki w Białymstoku oraz Festiwal Literacki "Na pograniczu kultur" jak zawsze zgromadzi pasjonatów literatury.
Czy można w środku miasta, a nawet w środku galerii posiedzieć na trawie? Taka okazja nadarza się właśnie przy ulicy Legionowej, gdzie swoje prace łączące muzykę i projekcje video pokazuje Emil Zenko.
Czy można obraz ubrać w kolię? Albo damie sportretowanej na płótnie nałożyć kolczyki? Dzieła sztuki ubrane w klejnoty można oglądać w Galerii Sleńdzińskich przy Rynku Kościuszki.
Wszystko miało być proste, budynek miał przejść generalny remont i być otwarty do 2023 r. Okazało się, że remont zabytkowej siedziby Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku potrwa jeszcze jakiś czas, bo procedury trzeba było zaczynać ponownie.
Obrazy Beksińskiego zanimowane przez sztuczną inteligencję, a nad wszystkim czuwa białostocki artysta. Kobas Laksa, bo o nim mowa, to twórca sztuk wizualnych, który ostatnio animował malarstwo Zdzisława Beksińskiego.
Jak pokazać na zdjęciach tzw. przestrzeń liminalną, czyli „przestrzeń pomiędzy czymś, a czymś”? Tego trudnego zadania podjęli się uczestnicy 5. edycji internetowego konkursu fotograficznego dla amatorów z naszego regionu, który organizuje Podlaski Instytut Kultury.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz
