"Lockdown Orchestra" to pamiątka po miesiącach, kiedy muzyka trafiła do przechowalni, a jednocześnie to hołd dla tych, którzy grali do pustych sal.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
13 zdjęć z unieruchomioną orkiestrą - tak o czasie zamknięcia opowiada operowy fotograf Michał Heller. Na najnowszej wystawie w Operze i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Odeskiej pokazuje czas lockdownu muzyków. Są tu zawinięci folią artyści, którzy nie mogą grać wspólnie, bo muzyka trafiła do przechowalni - tłumaczy autor zdjęć Michał Heller.
"Lockdown Orchestra" to pamiątka po miesiącach, kiedy muzyka trafiła do przechowalni, a jednocześnie to hołd dla tych, którzy grali do pustych sal.
Wystawę w Operze i Filharmonii Podlaskiej oglądać można przez całe wakacje przy ul. Odeskiej.
W maleńkiej miejscowości na Podlasiu za sprawą zagadkowego samobójstwa odżywają wspomnienia o makabrycznym morderstwie dwojga dzieci, do którego doszło trzydzieści lat wcześniej.
Prace tej artystki to zapis artystycznej wędrówki. W Domu Kultury Śródmieście oglądać możemy wystawę "Echa emocji" Eweliny Naumnik.
To opowieść o przyjaźni, uważności i o tym, że w życiu najważniejsza jest ta chwila, która właśnie trwa... W Białostockim Teatrze Lalek w ten weekend premierowe pokazy spektaklu "Marvin".
Andrzej Brański - dziennikarz, muzyk, artysta - jest dziś naszym gościem.
Są na tym świecie filmy, które chcą nam pokazać nie tyle cały wielki świat, co jego wybrany fragment.
Te dwie produkcje były zderzeniem różnych światów, ale opowiedzianych poprzez taniec. Białostoccy widzowie obejrzeli dwie premiery taneczne w Białostockim Ośrodku Kultury - "Powstał burśtyn przyciemnioły, zamglony, zachmurzony" i "Anturium". To kolejna odsłona programu "Przestrzenie sztuki".
prorektor ds. białostockiej Filii Akademii Teatralnej, reżyser i scenarzysta muzycznego widowiska "Sztambuch syberyjski - exodus”
Czego nie ma już dziś w przestrzeni Białegostoku? Co prawdopodobnie zniknie niebawem? Pokazuje to na swojej wystawie "Okno na Białystok" w Centrum im. Zamenhofa Piotr Wojtkiewicz. Przez jego tytułowe „okno” możemy zobaczyć to, co w architekturze miasta stało się przeszłością. Na jego grafikach są drewniane domy, kamienice już „samotne” i opuszczone.
Koszt przebudowy wyniesie prawie 22 miliony złotych, a wykończenia i wyposażenia około 20 milionów. W minionym tygodniu przedstawiciele Urzędu Miejskiego przekazali teren wykonawcy. Powstanie nowoczesna placówka - podkreślał wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz