Koniec czerwca to nie tylko finał sezonów, rychłe wakacje, urlop w planach. To także imieniny Jana, kiedyś hucznie obchodzone w byłym budynku Książnicy przy ul. Kilińskiego czy w Łubnikach. Bo najsłynniejszy Jan to (obok wielu innych ważnych postaci) Jan Leończuk - poeta, prozaik i tłumacz, wieloletni dyrektor Książnicy Podlaskiej i przyjaciel poetów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W jego cieple grzało się wiele osób, korzystając z niezwykłej życzliwości i sympatii. Trudno się więc dziwić, że i w tym roku imieniny się odbyły, już bez solenizanta, którego od listopada nie ma wśród nas.
W Zabłudowie, na skwerze, który już niebawem będzie nosił jego imię, zawisły wiersze - można je zrywać lub czytać na wielkich tablicach. Były wspomnienia licznych przyjaciół, zabrzmiała nawet piosenka naszego kolegi z Gęsiej Skórki Marka Gąsiorowskiego do słów poezji Jana Leończuka. Było wzruszająco i sentymentalnie, z narysowanym piórkiem portretem Jana i piwoniami z ogrodów przyłubnickich.
W Książnicy Podlaskiej było zaś spotkanie poświęcone poezji i twórczości. Przybyło wiele osób, dla których Jan Leończuk znaczy coś więcej niż tylko poeta. A spotkanie odbyło się w ramach wymyślonych przez niego Śród Literackich.
Kilkaset osób zagrożonych ubóstwem czy wykluczeniem może skorzystać z dofinansowania z funduszy unijnych. Dzięki tym pieniądzom można założyć "podmiot ekonomii społecznej", czyli stowarzyszenia, fundacje, koła gospodyń wiejskich, kluby sportowe i stworzyć w nich miejsca pracy.
To jeden z najciekawszych artystów, który fotografuje dla Elle, Harper’s Bazaar, InStyle, Marie Claire czy L’Officiel. Przed jego obiektywem stają znane modelki i modele w stylizacjach najsłynniejszych projektantów. Dawid Klepadło, rocznik ’89, nie zapomina jednak i o Podlasiu, bo to właśnie tu się wychował.
Od dziś Adwent, czyli czas oczekiwania na narodziny Boga. Dymitr Grozdew wielokrotnie sięga po motyw Bożego Narodzenia - zarówno w swoim malarstwie ikonowym, jak i w rysunku.
Obiekty, obrazy i film - trzy nowe prace zasiliły zbiory Galerii Arsenał w Białymstoku. Uzupełniają w ten sposób "Kolekcję II" jednej z najciekawszych galerii sztuki współczesnej, bo Arsenał wielokrotnie pojawia się w rankingach na najwyższych miejscach.
Ekscytują nas nowości filmowe, przeglądamy z wypiekami na twarzy repertuar kin, z nadzieją, że coś nas zaskoczy, coś zatrzyma w tym biegu codziennym, coś poruszy. Oglądamy filmy od dziecka i znamy się na oglądaniu, wszyscy. I z biegiem czasu coraz wyraźniej widzimy, że „wszystko już było”. Że historie, te najbardziej ludzkie w gruncie rzeczy, mówią o tym samym, liczy się...
Nowy film kręcony jest w jednej z podlaskich wsi niedaleko Tykocina. To „Kołtunica”, która znalazła się w konkursie „Ziemia Obiecana” dla studentek i studentów publicznych uczelni filmowych i artystycznych.
Czym są stereotypy Podlasia - inspiracją czy balastem? Drugie wydanie Podlaskiego Kongresu Kultury odbyło się pod hasłem „Znaki szczególne. Kulturowe stereotypy Podlasia”.
Bardzo często podróżując po regionie zaskakują nas duże wystawy w małych miastach. Tak jest m.in w Szczuczynie, który warto odwiedzić by odkryć dokumenty, listy i zdjęcia nigdzie wcześnie niepokazywane.
"Świat dobrych opowiadań zaprasza już od pierwszych zdań. Tak właśnie jest ze “Znajomym z winnicy” - zbiorem, w którym Wojciech Karpiński dzięki czujnemu oku, pełnokrwistym bohaterom i umiejętności opowieści w klarownej formie, serwuje czytelnikom zaskakujące historie”. Tak napisano na okładce książki.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz