Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | "Franz Kafka" - Miłka Malzahn recenzuje film Agnieszki Holland
Film jest promowany hałasem "witaj w świecie Franza Kafki". Ale, tak serio, to zaglądamy do świata Agnieszki Holland, której Kafka jest blisko. Zaglądamy do Pragi - tej dawnej i obecnej - w rzeczywistość niuansów i skomplikowania, które były częścią życia tego genialnego pisarza.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Oczywiście, mamy tu najważniejsze fakty, odegrane pięknie i zaaranżowane zmyślnie, jak to zwykle w biografii. Ale czasami postaci z życia Franza nagle zwracają się do kamery i mówią o nim to, co im się wydaje ważne. Zupełnie jak w fabularyzowanej biografii. Są tu też przeskoki w czasie - do Pragi, do Muzeum Kafki, do miejsc, w których kiedyś bywał. Mamy fachowców, którzy opowiadają o jego spuściźnie. I choćby to dziwnie nie brzmiało - tworzy to przeciekawy kolaż. Trochę jakbyśmy oglądali ilustrowany magazyn z wielką, retrospektywną opowieścią o Franzu Kafce i jego bliskich.
Ponura, ciężka rzeczywistość, którą oglądamy jego oczami, ma ten „vibe” aktualności. U niego to była I wojna światowa, kryzysy finansowe i ostatecznie, dla jego świata - Holocaust. Dla nas jest, co jest. I od tego też może się zrobić duszno.
Dla fanów są nawiązania do konkretnych książek, motywy i impresje tak podane, by można sobie wyobrazić, co on przeżywał - on, autor.
Świetny w tym filmie jest dźwięk, bo w wielu scenach gra pierwszoplanową rolę. To hałas wytrąca Franza z równowagi, to hałas nadaje rytm, porządkuje albo wprawia w chaos codzienne wyzwania. Bo życie dla Kafki było wyzwaniem. Pod wieloma względami; o chorobie nie wspomnę, chociaż po Chopinie na dużych ekranach - to kolejny, malowniczo umierający na gruźlicę mistrz.
To nie jest film dla każdego, lecz jeśli bliska jest Ci proza Kafki, to naprawdę warto.
Film miał premierę na 50. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, był prezentowany w San Sebastián i Gdyni, gdzie zdobył Srebrne Lwy, a także reprezentuje Polskę w walce o Oscara i znalazł się na short liście Europejskich Nagród Filmowych.
Agnieszka Holland była głęboko zaangażowana w powstanie filmu „Franz Kafka” - nie tylko wyreżyserowała produkcję, ale współtworzyła także scenariusz i wniosła własną, wyjątkowo subiektywną wizję bohatera. Zdecydowała się odejść od klasycznej narracji biograficznej, budując film jako mozaikę emocji, wspomnień i fantazji, w której wyraźnie odczuwa się jej osobisty artystyczny styl oraz wrażliwość na tematykę egzystencjalną i psychologiczną. Film odzwierciedla jej autorskie podejście oraz wielką dbałość o detale portretujące złożoność Kafki jako człowieka i artysty.
Główną rolę Franza Kafki w filmie Agnieszki Holland zagrał młody niemiecki aktor Idan Weiss, dla którego była to najważniejsza rola w karierze. Przygotowywał się do niej bardzo intensywnie, ucząc się czeskiego, ćwicząc wioślarstwo, chudnąc o osiem kilogramów i pracując nad gestami oraz manierami chorego na gruźlicę pisarza.
W ten sposób wizja Agnieszki Holland, łącząca biograficzne fakty z mozaiką emocji, wspomnień i fantazji, zyskuje wyjątkowy wymiar. Film, którego struktura jest celowym kolażem - tak jak celowy jest hałas, który wytrąca Franza z równowagi - doskonale oddaje skomplikowanie i niuanse życia Pisarza. To autorskie podejście sprawia, że choć nie jest to film dla każdego, to jego ponura, ciężka rzeczywistość - z jej vibem aktualności - przemawia do nas z ogromną siłą, czyniąc go ważnym głosem w kontekście polskiej walki o Oscara i sukcesów na festiwalach.
Dodatkowe tropy filmowe:
Adaptacje dzieł Kafki
Filmy dokumentalne
Filmy artystyczne i inspirowane Kafką
Kilkaset osób zagrożonych ubóstwem czy wykluczeniem może skorzystać z dofinansowania z funduszy unijnych. Dzięki tym pieniądzom można założyć "podmiot ekonomii społecznej", czyli stowarzyszenia, fundacje, koła gospodyń wiejskich, kluby sportowe i stworzyć w nich miejsca pracy.
To jeden z najciekawszych artystów, który fotografuje dla Elle, Harper’s Bazaar, InStyle, Marie Claire czy L’Officiel. Przed jego obiektywem stają znane modelki i modele w stylizacjach najsłynniejszych projektantów. Dawid Klepadło, rocznik ’89, nie zapomina jednak i o Podlasiu, bo to właśnie tu się wychował.
Od dziś Adwent, czyli czas oczekiwania na narodziny Boga. Dymitr Grozdew wielokrotnie sięga po motyw Bożego Narodzenia - zarówno w swoim malarstwie ikonowym, jak i w rysunku.
Obiekty, obrazy i film - trzy nowe prace zasiliły zbiory Galerii Arsenał w Białymstoku. Uzupełniają w ten sposób "Kolekcję II" jednej z najciekawszych galerii sztuki współczesnej, bo Arsenał wielokrotnie pojawia się w rankingach na najwyższych miejscach.
Ekscytują nas nowości filmowe, przeglądamy z wypiekami na twarzy repertuar kin, z nadzieją, że coś nas zaskoczy, coś zatrzyma w tym biegu codziennym, coś poruszy. Oglądamy filmy od dziecka i znamy się na oglądaniu, wszyscy. I z biegiem czasu coraz wyraźniej widzimy, że „wszystko już było”. Że historie, te najbardziej ludzkie w gruncie rzeczy, mówią o tym samym, liczy się...
Nowy film kręcony jest w jednej z podlaskich wsi niedaleko Tykocina. To „Kołtunica”, która znalazła się w konkursie „Ziemia Obiecana” dla studentek i studentów publicznych uczelni filmowych i artystycznych.
Czym są stereotypy Podlasia - inspiracją czy balastem? Drugie wydanie Podlaskiego Kongresu Kultury odbyło się pod hasłem „Znaki szczególne. Kulturowe stereotypy Podlasia”.
Bardzo często podróżując po regionie zaskakują nas duże wystawy w małych miastach. Tak jest m.in w Szczuczynie, który warto odwiedzić by odkryć dokumenty, listy i zdjęcia nigdzie wcześnie niepokazywane.
"Świat dobrych opowiadań zaprasza już od pierwszych zdań. Tak właśnie jest ze “Znajomym z winnicy” - zbiorem, w którym Wojciech Karpiński dzięki czujnemu oku, pełnokrwistym bohaterom i umiejętności opowieści w klarownej formie, serwuje czytelnikom zaskakujące historie”. Tak napisano na okładce książki.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz