Radio Białystok | Relacja | Kryzys na granicy - 17.11
Sytuacja na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi, gdzie od poniedziałku po stronie białoruskiej koczują migranci, zaostrzyła się we wtorek rano. W stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie, kłody drewna. Policja używała armatek wodnych wobec agresywnych osób znajdujących na przejściu po stronie białoruskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej podało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy".
Dziś Cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko - poinformowała Straż Graniczna.
[Strona odświeży się automatycznie]
Nasze władze podjęły decyzje, żeby nie toczyć rozmów z Rosją w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią - powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Zapowiedział, że ważne decyzje w sprawie tego kryzysu mogą zapaść na spotkaniu szefów MSZ państw NATO w Rydze pod koniec miesiąca.
Jasina został zapytany w środę w TVP Info o to, czy w sytuacji kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, wywołanego przez ten kraj, Polska powinna rozmawiać w tej sprawie z Rosją. "Nasze władze podjęły decyzję, aby takich rozmów nie toczyć. Nie widzę też ze strony rosyjskiej dążenia do takich rozmów" - odpowiedział rzecznik MSZ.
Jak zauważył, Rosja w ciągu kilku ostatnich miesięcy odżegnuje się od polityki Łukaszenki mówiąc, że jest ona samodzielnie prowadzona.
(PAP)
"Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w środę z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na temat sytuacji na granicy białoruskiej oraz koordynacji reakcji unijnej na aktualny etap kryzysu na zewnętrznych granicach UE" - poinformował PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
O rozmowie poinformował także w środę wieczorem na Twitterze Steffen Seibert, rzecznik rządu federalnego.
Kanzlerin #Merkel telefonierte mit dem polnischen Ministerpräsidenten @MorawieckiM. Thema war die enge deutsch-polnische Abstimmung über die besorgniserregende Situation an der Grenze zwischen Belarus und der EU. Die Kanzlerin unterstrich die volle deutsche Solidarität mit Polen.
— Steffen Seibert (@RegSprecher) November 17, 2021
Według Seiberta, tematem rozmowy była „ścisła niemiecko-polska współpraca”, dotycząca niepokojącej sytuacji na granicy Białorusi i Unii Europejskiej.
Podczas rozmowy z polskim szefem rządu „kanclerz podkreśliła pełną solidarność strony niemieckiej z Polską” - przekazał rzecznik.
(PAP)
"Dzisiejszy dzień kolokwialnie nazwałbym dniem dla propagandy reżimu białoruskiego" - powiedział PAP w środę wieczorem rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka. Zwrócił uwagę na to, że media białoruskie i rosyjskie filmowały sceny zaaranżowane przez służby Białorusi w rejonie przejścia w Bruzgach.
Dodał, że w rejonie przejścia granicznego Kuźnica - Bruzgi zgromadziło się w środę dużo dziennikarzy białoruskich i rosyjskich, którzy nagrywali sceny zaaranżowane i inscenizowane przez służby białoruskie.
"Wcześniej nic takiego nie obserwowaliśmy w tym obozie" - dodał rzecznik KGP.
"Najpierw po stronie Białorusi zostały podstawione autobusy, które miały prawdopodobnie sugerować, że zaproponowano tym ludziom zepchniętym na granicę, możliwość odjechania z granicy. Oczywiście takiej możliwości im nie dano, a było to tylko wyłącznie zaaranżowane na potrzeby dziennikarzy" - wyjaśnił Ciarka.
Jak przekazał rzecznik, odnotowano też wiele przypadków doprowadzania do płotu granicznego kobiet i dzieci, którym robiono zdjęcia, a następnie odprowadzano z powrotem do namiotów. Później rozdawano paczki migrantom, aby wszystko zostało uwiecznione przez telewizję i fotoreporterów.
Unia Europejska musi przygotować się na inne kryzysy migracyjne, podobne do tych na granicach między Grecją i Turcją lub między Polską, a Białorusią - powiedział agencji AFP Fabrice Leggeri, dyrektor wykonawczy Frontexu.
Leggeri zdradził w wywiadzie, że Frontex współpracuje z polskimi władzami w celu zorganizowania w najbliższych tygodniach repatriacji do Iraku lotami czarterowymi 1700 migrantów. Wyjaśnił jednak, że niezbędne do przeprowadzenia takiej akcji jest zezwolenie władz w Bagdadzie.
"To nie pierwszy raz, kiedy UE ma do czynienia z takimi próbami, które możemy nazwać szantażem geopolitycznym czy zagrożeniem hybrydowym" - podkreśli Leggeri. Przypomniał przy tym sytuację z lutego 2020 r., kiedy Grecja próbowała zablokować dziesiątki tysięcy migrantów, celowo przepuszczanych przez Turcję.
AFP podała, że Frontex, choć nie jest bezpośrednio zaangażowany w ochronę granicy Polski z Białorusią, ma około 100 pograniczników i 40 pojazdów rozmieszczonych na granicy litewsko-białoruskiej.
Libańskie władze lotnicze wprowadzają ograniczenia dla podróżnych na linii Bejrut-Mińsk eliminując tych, którzy mogliby wzmocnić szlak migracyjny organizowany przez służby białoruskie - informuje Stanisław Żaryn.
Dobry news! Libańskie władze lotnicze wprowadzają ograniczenia dla podróżnych na linii Bejrut-Mińsk eliminując tych, którzy mogliby wzmocnić szlak migracyjny organizowany przez służby białoruskie.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 17, 2021
Decyzja wydana w związku z wysyłaniem cudzoziemców przez Mińsk na granice UE. ???? pic.twitter.com/Bhu9in9xh8
Szef resortu spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński spotka się jutro w Warszawie z szefem niemieckiego MSW Horstem Seehoferem.
"Narastająca presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej wymaga wspólnych, zdecydowanych działań Polski i Niemiec+ - pisze mariusz Kamiński na Twitterze.
"Jeśli chodzi o apele Polski do NATO o uczestniczenie w rozwiązaniu kryzysu na granicy białorusko-polskiej, to jest to ogółem prowokacyjne i nadzwyczaj niebezpieczne" - powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa na cotygodniowym briefingu w MSZ w Moskwie.
Dodała, że "może to doprowadzić do niepotrzebnej eskalacji sytuacji".
Według rzeczniczki MSZ Rosji strona polska używa "armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego" wobec imigrantów, którzy przybyli z państw zrujnowanych przez państwa zachodnie. Dodała, że próby obarczenia Moskwy odpowiedzialnością za kryzys migracyjny "są zupełnie bezpodstawne".
(PAP)
Sejm w uchwale - reżim Łukaszenki zaatakował Polskę wykorzystując sprowadzone przez siebie tysiące migrantów.
Sejm wyraża solidarność z rządem, instytucjami i osobami zaangażowanymi w obronę Polski i Polaków.
(PAP)
Premier Włoch Mario Draghi oświadczył w środę - "posługiwanie się migrantami stało się, mówiąc delikatnie, narzędziem polityki zagranicznej". Tak odniósł się do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, gdzie władze Białorusi zgromadziły migrantów chcących przedostać się do UE.
(PAP)
W Brukseli spięcie Polski i Niemiec w sprawie oceny sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - poinformowało PAP źródło unijne.
W środę w Brukseli odbyło się posiedzenie unijnych ambasadorów przy UE, na którym głównym tematem była sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
"Na spotkaniu doszło do dość burzliwej dyskusji między niemieckim ambasadorem Michaelem Claussem, a polskim ambasadorem Andrzejem Sadosiem. Polski ambasador informował innych dyplomatów, że ostatniej nocy doszło do kolejnych ataków na polską granicę. Następnie wypowiedział się niemiecki dyplomata, który przekazał, że po rozmowie kanclerz Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką na granicy polsko-białoruskiej dochodzi od deeskalacji, więc rozmowa ta przyniosła skutek. Polski ambasador zagregował na te słowa wskazując, ze po rozmowie Merkel z Łukaszenką nastąpiła nie deeskalacja, ale dalsza eskalacja, a do szpitali trafiają polscy funkcjonariusze i cały czas dochodzi do ataków w dzień i w nocy na granicę" - przekazało PAP wysokie rangą źródło unijne.
Według źródeł PAP, polski ambasador przekazał też informacje o drastycznym ograniczeniu dostaw ropy naftowej ropociągiem Drużba do polskich rafinerii, a także do Niemiec.
(PAP)
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej - teraz trafi ona pod obrady Senatu.
Więcej - Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej.
"Leśnicy i funkcjonariusze Straży Leśnej z regionów przygranicznych pomagają polskim służbom od początku kryzysu migracyjnego. Doskonale znają teren, zwłaszcza trudno dostępne leśne ostępy. Niestety, sytuacja się zaostrzyła, dlatego podjąłem decyzję o mobilizacji Straży Leśnej w całej Polsce i skierowaniu części funkcjonariuszy na granicę z Białorusią, by pomóc bronić nasz kraj" - powiedział p.o. dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica.
Strażnicy leśni wesprą działania służb na granicy z Białorusią
Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert poinformował, że w środę odbyła się druga rozmowa telefoniczna kanclerz Angeli Merkel i Alaksandra Łukaszenki.
Według rzecznika kanclerz podkreśliła potrzebę zapewnienia „pomocy humanitarnej i możliwości powrotu” osobom poszkodowanym, przy wsparciu międzynarodowych instytucji, takich jak Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) i Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji (IOM), a także we współpracy z Komisją Europejską.
Z kolei państwowa agencja BiełTA podała, że Łukaszenka i Merkel w środę po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski oraz że uzgodnili, że podjęte zostaną wstępne rozmowy między Mińskiem, a UE w sprawie migrantów.
Jak przekazała BiełTA, przywódcy ustalili, że "całość tego problemu dotyczy relacji Białorusi i Unii Europejskiej, a wskazani przedstawiciele obu stron podejmą natychmiast negocjacje". Agencja dodała, że rozmowy będą też dotyczyły migrantów, którzy chcą się przedostać do Niemiec.
(PAP)
"Dementujemy pojawiające się w mediach informacje dotyczące rzekomych złych warunków służby żołnierzy chroniących polską granicę" - Dowództwa Generalne wydało oświadczenie.
#MuremZaPolskimMundurem ???????????????? pic.twitter.com/XrnyEIV6Jh
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) November 17, 2021
Po stronie białoruskiej przy przejściu granicznym w Bruzgach koczuje grupa cudzoziemców, to nowe obozowisko - informuje na Twitterze Straż Graniczna.
Po stronie białoruskiej???????? przy przejściu granicznym w Bruzgach koczuje grupa cudzoziemców-to nowe obozowisko. Na starym, kilkaset metrów dalej wciąż pozostają osoby. Łącznie w tym rejonie koczuje ok. 1000 cudzoziemców.Pozostałe osoby zostały zabrane przez służby białoruskiej. pic.twitter.com/o7nl4CWWzZ
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 17, 2021
"Ostatniej nocy grupa migrantów próbowała nielegalnie przekroczyć granicę białorusko-litewską" - poinformowała niezależna białoruska dziennikarka Hanna Liubakova.
#Belarus That night, a group of migrants tried to break through to Lithuania. They were accompanied by Belarusian security forces who forced them to travel from Minsk to the border. This is according to the Lithuanian State Border Service. pic.twitter.com/SB6wRpYs4U
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) November 17, 2021
W pobliżu granicy polsko-białoruskiej na Podlasiu powstaje kolejna baza wojskowa, do której przeniesie się część żołnierzy pełniących służbę na granicy w związku z kryzysem migracyjnym. Na miejsce dostarczone zostały już kontenery mieszkalne i wkrótce znajdzie w nich zakwaterowanie kilkuset żołnierzy - część z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
"Trwa jeszcze podłączenie niezbędnych instalacji, żeby baza mogła rozpocząć funkcjonowanie, chodzi np. o elektryczność, ciągi kanalizacyjne. Na terenie bazy powstanie także polowa stołówka żołnierska" - powiedział PAP w środę rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej mjr Marek Nabzdyjak.
Mjr Marek Nabzdyjak zaznaczył, że aktualnie żołnierze wykorzystują bazy noclegowe w oparciu o wojskowe obozowiska polowe, na których zamontowane są namioty ogrzewane nadmuchiwanym powietrzem. Częściowo żołnierze korzystają też z bazy socjalnej Straży Granicznej.
Rzecznik przekazał, że obecnie ponad 9 tys. żołnierzy realizuje zadania na granicy polsko-białoruskiej na terenie Podlasia.
(PAP)
Napięta sytuacja na granicy polsko-białoruskiej w związku z narastającym kryzysem migracyjnym była przedmiotem rozmowy Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka z Dyrektor Wykonawczą Europolu Catherine de Bolle - poinformował PAP rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka.
Rzecznik KGP w rozmowie z PAP przypomniał, że od 8 listopada w policji obowiązuje stan podwyższonej gotowości do działań.
Wskazał, że oprócz tego policja realizując swoje działania statutowe rozpoznaje i zwalcza zjawiska przestępcze powiązane ze zjawiskiem nielegalnej migracji.
"Komendant Główny Policji w rozmowie z Dyrektor Wykonawczą Europolu przyznał, że okoliczności dyktowane przez kryzys migracyjny ponownie - jak to było w przypadku pandemii - wyznaczają nowy zbiór zadań dla Policji. Podkreślił, że polscy funkcjonariusze są gotowi wspierać swoim doświadczeniem inne służby, które mogą liczyć na policyjną mobilizację i gotowość do służby" - zaznaczył Ciarka.
"Pani Catherina de Bolle potwierdziła, że działania polskich służb na granicy - będącej jednocześnie granicą Unii Europejskiej - pozostają zgodne z dyrektywami i interesem całej wspólnoty. Dodała również, że polska policja może liczyć na wszechstronną pomoc oraz współpracę ze strony Europolu" - podkreślił.
(PAP)
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i Aleksander Łukaszenka w środę (17.11) po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski oraz kryzysie migracyjnym - podaje Reuters, powołując się na agencję BiełTA.
W poniedziałek (15.11) Merkel i Łukaszenka rozmawiali po raz pierwszy na temat sytuacji migrantów na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej.
Przywódcy uzgodnili wtedy, że podejmą dalsze rozmowy w celu rozwiązania kryzysu.
(PAP)
Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało aktualne nagranie z granicy.
Aktualna sytuacja w obozowisku migrantów w Kuźnicy pic.twitter.com/GusBTlpj77
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 17, 2021
"To cyniczna gra sterowana przez Białorusinów, którzy wykorzystują do tego cudzoziemców" - tak o tym, co dzieje się teraz w obozowisku imigrantów w okolicach Kuźnicy powiedział Polskiemu Radiu Białystok rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Stanisław Żaryn dla Radia Białystok: "Cyniczna gra sterowana przez Białorusinów"
"Po wczorajszych zamieszkach na granicy Białoruś wszczęła postępowanie karne przeciwko polskim pogranicznikom - z artykułu 128 kodeksu karnego „Zbrodnie przeciwko bezpieczeństwu ludzkości”. Technicznie rzecz biorąc, na Białorusi grozi im teraz kara śmierci" - poinformował niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.
After yesterday’s border riots, Belarus opened a criminal case against Polish border guards under the article 128 of the Criminal code “Crimes Against the Security of Mankind.” Technically in Belarus they now face a death penalty. pic.twitter.com/KshWInflWm
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) November 17, 2021
"Część grupy migrantów wciąż przebywa w obozowisku w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy" - poinformowano na Twitterze Ministerstwa Obrony Narodowej.
Część grupy migrantów wciąż przebywa w obozowisku w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy pic.twitter.com/CIRyJ3ExJI
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 17, 2021
"Nie ukrywam, że jako prezydent też jestem zainteresowany tym, żeby dziennikarze mieli dostęp do granicy, ale w taki sposób, żeby nie przeszkadzali w strzeżeniu granicy, żeby to strzeżenie mogło być wykonywane w normalny, odpowiedzialny sposób przez podmioty, które są do tego wyznaczone, a sami dziennikarze podczas wykonywania swoich działań zawodowych również byli bezpieczni" - zaznaczył prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podczas konferencji prasowej był pytany także o ocenę procedowanego w Sejmie pilnego projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej.
Stwierdził, że "dopóki ustawa z parlamentu nie wyszła, dopóty wszystko się może zdarzyć".
"Może w ogóle z parlamentu nie wyjść, mogą posłowie przyjąć poprawki, może być w związku z tym zmieniana w stosunku do pierwotnego przedłożenia, więc na ocenę prezydencką jest za wcześnie" - zastrzegł Duda.
"Polska nie uzna żadnych ustaleń w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, które zostaną podjęte ponad naszymi głowami" - powiedział Andrzej Duda podczas spotkania z prezydentem Niemiec.
Prezydent @AndrzejDuda w #Cetynia: Powiedziałem Prezydentowi Niemiec, że Polska nie uzna żadnych ustaleń ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, które zostaną podjęte ponad naszymi głowami.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 17, 2021
Prezydent @AndrzejDuda w #Cetynia: Podczas rozmowy z Prezydentem RFN przedstawiłem jaka jest sytuacja na naszej granicy z Białorusią. Powiedziałem, że z uwagi na oczywiste kwestie zobowiązań europejskich, będziemy bronić granicy.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 17, 2021
"Trwają przygotowania do kolejnych działań informacyjnych. Wśród cudzoziemców widać ekipy filmowe" - poinformował na Twitterze rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.
Rządzie, czy nie pamiętasz już polskich strażaków, którzy gasili lasy w Szwecji? Teraz "pali się" w Polsce, a płomienie to wojna hybrydowa na granicy, na którą napiera białoruski dyktator z powiązaniami z Moskwą - napisał w czwartek (17.11) portal Bulletin, wzywając szwedzkie władze do pomocy Polsce.
Autor komentarza przypomina, że w lipcu 2018 roku w Szwecji szalało ponad 50 pożarów na rozległym terenie w środkowej i północnej części kraju. Spłonęło ponad 25 tys. hektarów lasów.
"Nasz sąsiad wysłał 44 wozy strażackie i 139 strażaków. Gdy konwój wjechał na (drogę) E4, został powitany przez ludzi ze szwedzkimi i polskimi flagami" - pisze.
Jak podkreśla Bulletin, polscy strażacy przebywali 16 dni w Sveg - w regionie Jaemtland. Uratowali przed pożarem m.in. wioskę Karboele.
(PAP)
"Migranci na granicy klęczą i proszą o pomoc" - poinformowała na Twitterze niezależna białoruska dziennikarka Hanna Liubakova.
#Belarus Today, migrants are kneeling and asking for help. They were heard: the European Union will allocate 700 thousand euros to help migrants who are at the border pic.twitter.com/ZFEFay8BQ4
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) November 17, 2021
Komisja Europejska poinformowała, że przeznaczyła 200 tys. euro na pomoc humanitarną dla Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, za której pośrednictwem środki trafią do migrantów na Białorusi. UE zabezpieczyła też dodatkowe 500 tys. euro na ten cel.
Środki mają być przeznaczone na żywność, zestawy produktów higienicznych, koce i apteczki pierwszej pomocy.
- UE wspiera swoich partnerów humanitarnych w łagodzeniu cierpienia ludzi pozostawionych na granicy oraz w innych częściach Białorusi. Apeluję o stały dostęp organizacji humanitarnych z obu stron, aby dotarły do tej dużej grupy uchodźców i migrantów i zapewniły im pilną pomoc - oświadczył komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz.
Nawet dobę muszą czekać kierowcy ciężarówek na wyjazd z Polski przez przejście graniczne w Bobrownikach. W kolejce na odprawę czeka 600 ciężarówek.
- Teraz słowo "spokój" nabiera kuriozalnego znaczenia. To, co się dzieje na granicy, czyli te próby forsowania, stają się dla nas normalnością. Od kilku miesięcy nie możemy mówić o żadnym spokoju na granicy - powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
- Skrzynka pocztowa szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka została zhakowana nie przez Rosjan, ale przez białoruskie wojsko - donosi dziennikarz Tadeusz Giczan, cytując raport amerykańskiej firmy Mandiant zajmującej się cyberbezpieczeństwem.
The mailbox of the Polish PM’s Head of Chancellery Michał Dworczyk was hacked not by the Russians but by the Belarusian military, report of the US cybersec firm Mandiant says. UNC1151 also conducted multiple attacks against PL, LT, NATO and BY opposition.https://t.co/jnEcFddo0J pic.twitter.com/308FhWKEzz
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) November 17, 2021
- Prawo azylu, które powinno chronić osoby prześladowane politycznie, jest sprowadzane do absurdu i przez to dewaluowane. Prym wiedzie Berlin, który w sposób skrajny dewaluuje to prawo, stając się "największym magnesem dla migrantów" - stwierdza Gunnar Schupelius, dziennikarz "Berliner Zeitung". (PAP)
- Zniszczone zapory techniczne są na bieżąco, sukcesywnie naprawiane - powiedziała rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska. W ostatnich dniach podczas ataków migrantów przebywających na Białorusi na polską granicę niszczone są zapory techniczne zbudowane z drutu kolczastego.
- W centrum logistycznym, gdzie teraz przebywa część migrantów, rozdawane są maski - pisze dziennikarka Hanna Liubakova.
#Belarus Lukashenko cancelled the mask regime in the entire country. But in the logistics center, where some migrants are now, there is a mask regime. Right now, masks are being distributed to everyone there. pic.twitter.com/IHoBuDfzOw
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) November 17, 2021
"Sytuacja na polskiej granicy zmienia się bardzo dynamicznie. Warto być na bieżąco z informacjami i uważać na fake newsy, bo jedną z odsłon konfliktu hybrydowego z reżimem Łukaszenki jest wojna informacyjna. Ufajmy tylko zweryfikowanym, sprawdzonym źródłom, takim jak serwis gov.pl/granica. Nie dajmy się podzielić i wspierajmy nasze służby, które codziennie bronią integralności polskiej i unijnej granicy" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Litewska Straż Graniczna zapobiegła próbie nielegalnego przekroczenia granicy przez liczną grupę migrantów - podał białoruski niezależny serwis informacyjny Nexta.
#Lithuanian border guards prevented an attempt by a large group of #migrants to cross the border illegally pic.twitter.com/U4YyBBVt4M
— NEXTA (@nexta_tv) November 17, 2021
"W trosce o zapewnienie bezpieczeństwa publicznego na obszarze kolejowym na granicy z Białorusią Straż Ochrony Kolei wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej prowadzi wzmożone działania, wykorzystując nowoczesne środki techniczne" - przekazała Komenda Główna Straży Ochrony Kolei.
Na wschodnią granicę, szczególnie na teren województwa podlaskiego, zostały skierowane dodatkowe patrole funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei z innych regionów kraju.
Więcej w informacji: Straż Ochrony Kolei wspiera Straż Graniczną w walce z nielegalną imigracją
Wczoraj podczas ataku w Kuźnicy w stronę funkcjonariuszy migranci rzucali kamieniami, butami, butelkami, a nawet granatami hukowymi - zdjęcia z MSWiA.
????Wczoraj podczas ataku w #Kuźnica w stronę funkcjonariuszy migranci rzucali kamieniami, butami, butelkami, a nawet granatami hukowymi. Dzięki profesjonalnym działaniom polskich służb, agresywnym migrantom nie udało się przedrzeć na polską stronę. Dziękujemy za Wasze poświęcenie! pic.twitter.com/ZvFNUJXY70
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) November 17, 2021
- Łukaszenka chce, by przywódcy unijni uznali go jako prezydenta Białorusi. Oczekuje również zniesienia sankcji w zamian za zakończenie kryzysu migracyjnego - stwierdziła szefowa estońskiej dyplomacji Eva-Maria Liimets, komentując rozmowę kanclerz Niemiec z białoruskim przywódcą.
- Naszym zdaniem ważne jest, aby Unia Europejska pozostała zjednoczona i swoim działaniem wywierała wpływ na Białoruś - podkreśliła Liimets, mówiąc o konieczności "wprowadzenia jak najszybciej nowych sankcji".
Przy granicy nie obserwowaliśmy jakichś dużych koczowisk oprócz tego olbrzymiego, czyli około 2 tys. osób. Ale wiemy, że te grupy są w głębi lasu. Na przykład w Dubiczach Cerkiewnych grupa regularnie co noc pochodzi i próbuje przekraczać granicę, więc prawdopodobnie w lasach przy granicy są takie grupy - mówi rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska.
- Jutro, 18 listopada, o godz. 10:30, w Bemowie Piskim minister Mariusz Błaszczak spotka się z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii Benem Wallacem. Ministrowie omówią sytuację na granicy polsko-białoruskiej, a także spotkają się z żołnierzami - czytamy w komunikacie MON.
W czwartek, 18 listopada, o godz. 10.30, w #BemowoPiskie, minister @mblaszczak spotka się z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii @BWallaceMP. Ministrowie omówią sytuację na granicy ????????-????????, a także spotkają się z żołnierzami @BG_Poland_eFP.
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 17, 2021
-
Więcej➡️ https://t.co/1IdRWIrZjz pic.twitter.com/6YLv24pzOn
Białoruski serwis informacyjny Nexta zamieszcza nagranie, na którym - jak podaje - widać mężczyzn w mundurach prawdopodobnie przekazujących instrukcje migrantom.
Punishers hand out instructions to migrants, preparing them for transfer abroad
— NEXTA (@nexta_tv) November 17, 2021
A man in military uniform gathers a group of #migrants around him and probably explains to them what they have to do. pic.twitter.com/REamxY5TNW
- Białoruś przestała pompować ropę rurociągiem Przyjaźni do Polski. Oficjalnie z powodu "nieplanowanej konserwacji", która ma potrwać trzy dni - poinformowali niezależni białoruscy dziennikarze Hanna Liubakova i Tadeusz Giczan.
- Ropa zatrzymała się. Podobno remont potrwa około trzech dni. Łukaszenko strzela sobie w stopę. Potrzebuje przychodów z eksportu produktów naftowych - pisze Liubakova.
#Belarus The regime arranged an “unscheduled repair” on the Druzhba branch of the oil pipeline, which leads to Poland. Oil stopped. Reportedly, the renovation will take approximately three days. Lukashenko is shooting himself in the foot. He needs export revenue from oil products pic.twitter.com/JFqAUvi4mf
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) November 17, 2021
Belarus has stopped pumping oil through the Druzhba pipeline to Poland. Officially, due to "unplanned maintenance" which is expected to take three days, says Igor Demin, advisor to Transneft's president. pic.twitter.com/hResskRzCi
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) November 17, 2021
Rząd Estonii wezwał w środę 1700 żołnierzy rezerwy na niezapowiadane wcześniej ćwiczenia, podczas których planuje się wzniesienie drutu kolczastego wzdłuż 40-kilometrowej granicy z Rosją - poinformowała Agencja Reutera.
- Podczas ćwiczeń przetestujemy gotowość bojową wojsk rezerwy oraz łańcuch dowodzenia obrony narodowej - poinformowały na Twitterze Estońskie Siły Zbrojne.
- Migranci się spakowali i opuszczają obozowisko. Zabierają ze sobą kłody. Podstawiono im autokary - poinformowała na konferencji rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
MSWiA: Migranci, którzy koczowali w okolicach przejścia granicznego w Bruzgach po stronie białoruskiej, spakowali się i opuszczają obozowisko.
Migranci, którzy koczowali w okolicach przejścia granicznego w Bruzgach po stronie białoruskiej, spakowali się i opuszczają obozowisko. @Straz_Graniczna pic.twitter.com/zOKpwYhiFz
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) November 17, 2021
Lasy Państwowe ogłosiły mobilizację Straży Leśnej. Leśni funkcjonariusze z całej Polski wesprą Straż Graniczną, policję i żołnierzy Wojska Polskiego na granicy z Białorusią - przekazały Lasy Państwowe.
- Leśnicy i funkcjonariusze Straży Leśnej z regionów przygranicznych pomagają polskim służbom od początku kryzysu migracyjnego. Doskonale znają teren, zwłaszcza trudnodostępne leśne ostępy. Niestety, sytuacja się zaostrzyła, dlatego podjąłem decyzję o mobilizacji Straży Leśnej w całej Polsce i skierowaniu części funkcjonariuszy na granicę z Białorusią, by pomóc bronić nasz kraj - powiedział p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych Józef Kubica.
- Opuszczający region ludzie "nie robią tego z powodu jakiejkolwiek presji" - powiedział premier znajdującego się na północy Iraku Regionu Kurdystanu. Wydarzenia na polsko-białoruskiej granicy określił częścią politycznej gry.
- Wiele z osób znajdujących się na polsko-białoruskiej granicy wydało tysiące dolarów w agencjach podróży, które mogły zostać zainwestowane w regionie, by pomóc tworzyć miejsca pracy - podkreślił premier.
Odnosząc się do kryzysu na granicach Unii Europejskiej, powiedział, że "wspólnie z naszymi zagranicznymi przyjaciółmi oraz rządem w Bagdadzie staramy się pomóc wszystkim tym, którzy zdecydowali się na powrót. Do czasu powrotu prosimy sojuszników w Europie o dopuszczenie Czerwonego Krzyża do tych, którzy wsparcia potrzebują najbardziej".
Dostałem informację, że Łukaszenka postawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdżają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje - poinformował wiceszef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik podczas programu w TV Republika.
Wąsik stwierdził także, że Łukaszenka jest "zdziwiony silnym polskim oporem".
- Największym sojusznikiem Łukaszenki w Europie jest polityczna poprawność, elity, które wywierają nacisk na służby i mówią o tym, że stosujemy faszystowskie metody. Działania wewnątrz Polski dawały Białorusi nadzieje. Nie ulegliśmy jednak presji politycznej poprawności - mówił wiceszef MSWiA.
- Obserwujemy, że cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce - pisze Straż Graniczna na Twitterze..
Obserwujemy, że cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej????????, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce. #zgranicy pic.twitter.com/SwvKtJRA5s
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 17, 2021
Straż Graniczna zapobiegła wczoraj dwóm próbom siłowego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej - w Dubiczach Cerkiewnych i w okolicach Czeremchy.
Jak przekazała rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska, do jednej z prób forsowania granicy doszło we wtorek ok. godz. 23 w Dubiczach Cerkiewnych. - Była to grupa około 100 osób, z czego 50 z nich bardziej agresywnie próbowało forsować granicę - powiedziała Michalska.
Do drugiej próby doszło ok. godz. 18 na odcinku granicy polsko-białoruskiej ochranianym przez placówkę w Czeremsze. Agresywna grupa ok. 50 osób próbowała siłowo przedostać się do Polski. - Strona białoruska kierowała w naszą stronę oślepiające światło z użyciem lasera koloru zielonego - powiedziała Michalska. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stronę polskich służb.
- Obu próbom zapobiegliśmy. Nikt nie przedostał się w głąb Polski - dodała Michalska.
(PAP)
Tak wygląda przejście graniczne Kuźnica - Bruzgi po wczorajszym ataku.
"Na przejściu granicznym cały czas jesteśmy, czuwamy i nikomu bezprawnie przekroczyć granicy nie pozwolimy". Policja zamieszcza aktualne zdjęcia z granicy.
Na przejściu granicznym cały czas jesteśmy, czuwamy i nikomu bezprawnie przekroczyć granicy nie pozwolimy. #NaStrazyGranicy #PomagamyiChronimy #MuremZaPolskimMundurem #Polska❤️???????? pic.twitter.com/I8ZcpuC7Dm
— Polska Policja ???????? (@PolskaPolicja) November 17, 2021
- Terytorialsi cały czas prowadzą akcję #SilneWsparcie, w ramach której pomagają mieszkańcom terenów objętych stanem wyjątkowym. Działa infolinia 800 100 115, gdzie mieszkańcy strefy przygranicznej mogą uzyskać pomoc i niezbędne informacje - pisze Mariusz Błaszczak na Twitterze.
.@terytorialsi cały czas prowadzą akcję #SilneWsparcie, w ramach której pomagają mieszkańcom terenów objętych stanem wyjątkowym. Działa infolinia 800 100 115, gdzie mieszkańcy strefy przygranicznej mogą uzyskać pomoc i niezbędne informacje. pic.twitter.com/3xapFaEn7b
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 17, 2021
- Chroniąc granicę z Białorusią, Polska broni interesów całej Unii Europejskiej, w tym Niemiec, za co Berlin powinien być jej wdzięczny - mówi były szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Hans-Georg Maassen.
- Bardzo dobrze, że Polska swoją determinacją jednoznacznie daje do zrozumienia, że granica Polski, a tym samym zewnętrzna granica UE, jest święta i trzeba jej bronić przed nielegalnymi imigrantami. Powinniśmy być wdzięczni Polsce, że wypełnia ona to ważne dla Niemiec i UE zadanie. Życzyłbym sobie, aby rząd federalny udzielił Polsce niezbędnego wsparcia w personelu i finansowego w tym zakresie - postuluje Maassen.
- Niemcy muszą pomóc Polsce w tej sytuacji. To, co wasz kraj robi, nie jest wyłącznie waszym zadaniem, lecz leży w interesie Niemiec i całej Unii Europejskiej. RFN ze swojej strony powinna dodatkowo jasno dać do zrozumienia poprzez zmianę polityki migracyjnej, że nie chce żadnej nielegalnej imigracji i nie będzie jej tolerować - podkreśla.
(PAP)
Podlaska policja pokazuje na zdjęciach, czym byli atakowani wczoraj funkcjonariusze.
Tym byli wczoraj atakowani policjanci @PolskaPolicja pic.twitter.com/AByOTlTafy
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 17, 2021
SG publikuje film z próby forsowania granicy polskiej przez ok. 50 osób w okolicach Czeremchy. - Służby białoruskie towarzyszyły agresywnej grupie, używały lasera. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stronę polskich służb - donosi Straż Graniczna.
Placówka SG w Czeremsze. Wczorajsza udaremniona próba sforsowania granicy polskiej przez ok. 50 osób. Służby białoruskie towarzyszyły agresywnej grupie, używały lasera. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stronę polskich służb.#zgranicy #NaStrazyGranicy pic.twitter.com/4OfRPqYDH8
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 17, 2021
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że wojna hybrydowa na granicy z Białorusią toczy się również w sferze informacyjnej. Gość Polskiego Radia 24 skomentował w ten sposób oskarżenia Rosji, która przypisuje Polsce odpowiedzialność za kryzys humanitarny na granicy.
Wiceminister mówił, że rosyjska propaganda próbuje przerzucić odpowiedzialność na Polskę, aby w lepszym świetle pokazać reżim Aleksandra Łukaszenki. - Bardzo duża jest odpowiedzialność mediów i w Polsce, i na Zachodzie. Ważne jest, aby nie dać się szantażować argumentami przedstawianymi przez Rosję i Białoruś - podkreślił.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau rozmawiał telefonicznie z szefową brytyjskiej dyplomacji, Liz Truss. Jak informuje MSZ, rozmowa odbyła się wczoraj i dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i wschodniej flance NATO. Minister podziękował swojej odpowiedniczce za wsparcie dla Polski. Rozmawiano również o wsparciu dla Ukrainy i przeciwdziałaniu uruchomieniu Nord Stream 2.
Straż Graniczna informuje, że wczoraj doszło do 161 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wieczorem odnotowano również dwie siłowe próby przedarcia się do Polski - podaje SG.
Wczoraj tj.16.11 na granicy????????????????odnotowano 161 prób jej nielegalnego przekroczenia. Wobec 34 cudzoziemców funkcjonariusze SG wydali postanowienia o obowiązku opuszczenia terytorium RP.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 17, 2021
W godzinach wieczornych odnotowano również dwie siłowe próby przekroczenia granicy.#NaStraży pic.twitter.com/JB5sEVAUlo
Od dziś zaczyna działać infolinia wsparcia dla rodzin oraz żołnierzy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej realizujących zadania na polsko-białoruskiej granicy. Będzie można uzyskać pomoc prawną, psychologiczną oraz duszpasterską.
- Nasze zadania ustabilizowały się. WOT nie odgrywają wiodącej roli, główny ciężar ponoszą wojska operacyjne. Wspieramy Straż Graniczną i społeczności lokalne. Od kilku tygodni głównym zadaniem jest wsparcie Straży - powiedział rzecznik dowództwa WOT płk Marek Pietrzak Pietrzak.
Wsparcie WOT-u polega na ustawianiu punktów kontrolnych, patrolach pieszych, wodnych z wykorzystaniem łodzi płaskodennych, patrolach konnych na terenie Lubelszczyzny. Terytorialsi wykorzystują tez drony.
- Nasze drony wykonują zadania na rzecz wojsk operacyjnych i Straży Granicznej. Dzięki tym aparatom mamy wgląd w teren w bezpośredniej bliskości po stronie białoruskiej. Widzimy, jak Białorusini przemieszczają grupy migrantów, jak nimi sterują, dokąd je kierują. Nasze zadania to także ustawianie masztów oświetleniowych, agregatów prądotwórczych, elektrowni polowych - powiedział Pietrzak.
Wydarzenia, które obserwujemy na granicy polsko-białoruskiej, świadczą o tym, że to już nie jest atak, lecz wojna hybrydowa - ocenił szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) gen. Rustamas Liubajevas. Wyraził pełną solidarność z Polską i gotowość udzielenia jej pomocy.
- Jeżeli dotychczas mówiliśmy o ataku hybrydowym, to teraz działania reżimu białoruskiego należy określać jako wojnę hybrydową, w której ludzie są wykorzystywani jako broń - zaznaczył Liubajevas.
Szef VSAT zapewnił, że Litwa gotowa jest do udzielenia pomocy Polsce. - Rozmawialiśmy o tym z (komendantem głównym Straży Granicznej) Tomaszem Pragą, ale na razie strona polska doskonale daje sobie radę. Jeżeli jednak zaistnieje potrzeba, udzielimy pomocy - podkreślił.
Do nieustannych prób forsowania polsko-białoruskiej granicy dochodzi w pobliżu przejścia Kuźnica-Bruzgi. W innych obszarach objętych stanem wyjątkowym, choćby na południu naszego regionu, sytuacja wygląda na spokojniejszą. Tak jest np. na nadbużańskim pograniczu - mówi wójt gminy Mielnik Marcin Urbański:
Generalnie jest spokój, nie ma żadnej paniki, ludzie już się poniekąd przyzwyczaili do tej sytuacji, że dochodzi do takich incydentów, jak przekraczanie granicy przez grupy kilkunastoosobowe. Ale absolutnie to nie jest tak, jak ma to miejsce w Kuźnicy. Te osoby są zazwyczaj zatrzymywane i - tak jak mówi procedura - odstawiane z powrotem na pas graniczny, chyba że ubiegają się o ochronę międzynarodową.
- Musimy się przygotować na to, że sytuacja na granicy nie rozstrzygnie się szybko, musimy przygotować się na miesiące, mam nadzieję, że nie lata - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiowej Jedynce.
- W tym ataku na nasze granice chodzi o destabilizację Polski i UE. Reżim Łukaszenki wykorzystuje ludzi i mami obietnicami, że przedrą się na zachód. Ta metoda legła w gruzach. Mamy jednoznaczne wsparcie UE i NATO - zaznaczył.
Zadania, które tu mamy do wykonania, są wymagające fizycznie i psychicznie, ale nasze morale jest wysokie. Żołnierze wiedzą, że patrzy na nich cała Polska - powiedział PAP mjr Marek Nabzdyjak, rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Zadania żołnierzy 16. Dywizji polegają przede wszystkim na patrolowaniu pasa przygranicznego polsko-białoruskiego. Patrole piesze są kierowane "na pierwszą linię" i - jak podkreśla mjr. Nabzdyjak - są "najbardziej istotne". To one odpowiadają za sprawdzenie, czy dochodzi do prób przekroczenia granicy.
"W drugiej linii" są prowadzone patrole mobilne, w których wraz z żołnierzami uczestniczą funkcjonariusze Straży Granicznej. Te patrole mają za zadanie odnalezienie osób, którym udało się przedrzeć przez granicę polską. Takie osoby są zatrzymywane i odsyłane przez Straż Graniczną na stronę, z której nielegalnie przyszły.
Noc na przejściu minęła spokojnie. Część osób po stronie białoruskiej wróciła do poprzedniego obozu, część koczuje przy terminalu po stronie białoruskiej - informuje rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa. Jak podał, minionej doby nie zatrzymano żadnych kurierów.
- W godzinach wieczornych w miejscu, w którym atakowano granicę RP i skąd rzucano w Polaków m.in. kamieniami, pojawili się białoruscy funkcjonariusze, którzy zachowywali się, jakby zabezpieczali dowody w śledztwie - poinformował późnym wieczorem rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Jak stwierdził, wygląda to jak przygotowanie do akcji propagandowej przeciwko Polsce. - Bardzo prawdopodobne, że Białoruś zacznie oskarżać władze PL o rzekome zbrodnie. Kolejne prowokacje niemal pewne - podkreślił.
W godzinach wieczornych w miejscu, w którym atakowano granicę RP i skąd rzucano w Polaków m. in. kamieniami, pojawili się białoruscy funkcjonariusze, którzy zachowywali się jakby zabezpieczali dowody w śledztwie. 1/2 pic.twitter.com/fnPAXdPBRX
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 16, 2021
