Jak zbudować swój świat nie mając oparcia w rodzinie? Jak być szczęśliwą dorastając w domu pełnym nieszczęścia? Bohaterka reportażu wychowywała się w codzienności przepełnionej awanturami, z ojcem alkoholikiem i bezsilną mamą.
Julita, Andrzej i Łukasz wcześniej w swoim życiu nie mieli do czynienia z gminną polityką. Są różnych zawodów, mają swoje własne rodziny i więź z miejscem, z którego pochodzą. Postanowili kandydować w tegorocznych wyborach samorządowych z nowopowstałych, oddolnie organizowanych komitetów wyborczych. Czy udało im się wejść w struktury lokalnej władzy?
Natura się obudziła i pulsuje nowym życiem. Nad Biebrzą trwa czas ptasiej miłości.
Motocykle to jego pasja. Ma ich ponad pięćdziesiąt. Od wielu lat każdą wolną chwilę spędza w garażu. Dzięki jego pasji stare, zniszczone maszyny odzyskują dawną urodę. Najstarsze z nich są starsze niż bohater reportażu - Bazyli Kiryluk z Hajnówki.
To najdłużej wydawane pismo poświęcone tematyce dawnych Kresów w Polsce. Swoją premierę miał setny numer "Gońca Kresowego", który po raz pierwszy ukazał się 1989 roku. Na kartkach gazety zapisana jest cała droga przywracania świadomości o losach Polaków, którzy żyją na Litwie i Białorusi. Jest to też historia odzyskiwania tożsamości i działań ludzi, którzy kiedyś nie mogli o niej mówić.
Można im pozazdrościć fantazji i wigoru. Pełna energii grupa seniorek z Orli pod opieką animatorki Kariny Jaroszewicz założyła zespół Crazy Babki. Działają jako pogotowie muzyczne. Śpiewają pod oknami, na ławeczkach i w domach. Wszystko po to, żeby rozweselić swoją publiczność i tym samym zmieniać świat na lepsze.
Jest chodzącym uśmiechem, przyjaciółką ubogich i chorych, dla wielu ludzi najbliższą osobą, do której mówią „mamuś”. Siostra Michaela Rak od kilkunastu lat tworzy pierwsze hospicjum na Litwie. Jej celem jest pomaganie ludziom w niesieniu cierpienia i pojednaniu z Bogiem. Ona sama jest jak jego promień - energiczna, bezpośrednia i serdeczna.
Nagrobne krzyże i fundamenty domów otoczone starymi krzakami bzu przypominają, że kiedyś żyli tu ludzie. Na zagubionych wśród biebrzańskich bagien naturalnych wydmach swoje gospodarstwa mieli mieszkańcy wsi Grzędy. 16 sierpnia 1943 roku Niemcy zastrzelili 36 osób, pozostałych ponad stu mieszkańców wywieźli na roboty. Wieś została spalona. Po wojnie nikt nie wrócił, nikt nie odbudował domu. Od 80 lat miejscem rządzi przyroda...
Trzydziestogodzinny maraton przed komputerem, bez snu i z przerwami na jedzenie i toaletę. Tak wyglądało uzależnienie bohatera audycji w najgorszych momentach. Gry komputerowe towarzyszą mu od wielu lat. Zaczęło się od koniec podstawówki. Na terapię trafił jako nastolatek, jednak droga do wyjścia z tego nałogu jest kręta i wyboista.
Samotność, tęsknota za bliskimi i nieustający przeraźliwy chłód. To rzeczywistość więźniów w rosyjskich łagrach. Bohaterem reportażu jest Polak, który w 2006 roku został skazany za przemyt. Nie chce zdradzić, co dokładnie zrobił. Przemytem zajmował się przez dwadzieścia lat, razem z kilkunastoosobową grupą. Aby przetrwać do końca wyroku, zaczął prowadzić więzienny dziennik.
Las Turczyński tonący w ciemnościach, a w nim prawie tysiąc światełek w ruchu. To czołówki biegaczy - uczestników Biegu Pamięci Sybiru. Od kilku lat, w rocznicę lutowej wywózki, biegną przez ciemny las ku pamięci Sybiraków, nie tylko tych bliskich ze swoich rodzin. Jak syberyjskie doświadczenie ich przodków rezonuje w ich życiu i bliskich?
Słowo „toczka” jest regionalizmem białostockim. "Kołchoźniki" czyli głośniki radiowęzłowe to pierwowzór dzisiejszej kablówki.
Pani Agnieszka porzuca duszną pracę w urzędzie i po latach wraca do rodzinnego domu na kolonii Knyszewicze. W starym domu wśród łąk i lasów niedaleko Sokółki tworzy wyjątkowe miejsce, w którym królują zioła i zwierzęta.
Czy można trwale schudnąć kilkadziesiąt kilogramów? Pani Aneta pozbyła się nadwagi dzięki samozaparciu i chirurgicznemu zabiegowi. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku jest specjalna poradnia - wystarczy pójść tam ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, by otrzymać pomoc. Działa tam też grupa, niosąca pomoc i wsparcie wszystkim chorych na otyłość olbrzymią.
Kiedyś każdy chciał mieszkać w szlacheckim dworku, szukaliśmy pańskich rodowodów. Dzisiaj wieś przeżywa renesans, a wielu podkreśla swoje chłopskie pochodzenie. Czy analizowanie losów matek, babek i prababek zmusza do przyjrzenia się także własnemu życiu? Jak wpływa na nas chłopskie dziedzictwo?
Wiosna to czas żabich godów. Płazy wiedzione instynktem podejmują ryzykowną wędrówkę i często giną pod kołami samochodów. Ustawione wzdłuż dróg płotki nie zawsze je ochronią, a akcje przenoszenia zwierząt przez jezdnie są doraźne. Bez wyobraźni projektantów dróg i kierowców nie ochronimy żab. Nasz barwny i bogaty świat zniknie. A pamiętajmy, że z płazami wiele nas łączy…
Pozujące do zdjęć, eleganckie starsze panie w delikatnym makijażu i kapeluszach na głowie to pensjonariuszki domu opieki w Sokołach. Fotograficzną sesję przygotowały imigrantki. Uciekły ze swoich krajów, bo bały się, że pójdą do więzienia albo stracą dzieci. Olga jest Białorusinką, przyjechała z Grodna, Rosjanka Nadieżda porzuciła Moskwę. Obie znalazły swoje miejsce w Białymstoku.
Sowy i sóweczki polubiły zwłaszcza Puszczę Białowieską, ale także Knyszyńską czy tereny biebrzańskie. Miłośnicy sów za ich śpiewem przemierzają wiele kilometrów po leśnych ostępach.
Pamięć o dawnych mieszkańcach wsi wymalowana na starych stodołach. Ta nietuzinkowa inicjatywa Koła Gospodyń Wiejskich w Sitawce łączy różne pokolenia i angażuje mieszkańców wsi we wspólne działanie.
Tę sztukę przekazują sobie z pokolenia na pokolenie, chcą zachować lokalną tradycję. Lipskie twórczynie ludowe przez cały rok piszą pisanki, a tuż przed Wielkanocą zdradziły nam tajniki swojego mistrzostwa.
Ruszamy w podróż po śladach związanych z obrazami Jezusa Miłosiernego. Pierwszy wizerunek powstał w Wilnie, najbardziej znany w Krakowie. W obu miejscach są teraz sanktuaria Bożego Miłosierdzia, a kult ten rozszerzył się na cały świat. Grób pierwszego malarza, Eugeniusza Kazimirowskiego jest na cmentarzu Farnym w Białymstoku. Jakie jeszcze ślady odkryjemy w tej świątecznej podróży?
Ludzkie cierpienie zamknięte w przedmiotach i opowieść o losie człowieka zmagającego się z chorobą. Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie gromadzi rzeczy, nierzadko własnoręcznie wykonane, które papież otrzymywał od wiernych z całego świata. Łączą się one z ważnymi momentami ludzkiego życia. Wśród nich odnajdziemy swoiste świadectwa drogi krzyżowej człowieka.
Czy empatii można się nauczyć? Jak powiedzieć choremu, że umiera, a leczenie tyko nieznacznie przedłuży jego życie? Tego na warsztatach w Hospicjum Proroka Eliasza w Makówce mogą uczyć się chętni studenci medycyny. Jak przyznają przyszli lekarze, rozmowa z chorymi to trudna sztuka. W czasie studiów jest mało czasu, by nauczyć się jej w praktyce.
Wieś Mień położona w gminie Brańsk to miejsce, w którym przez wiele miesięcy w roku słychać klekot bocianów.W Mniu jest mnóstwo bocianich gniazd ulokowanych na starych słupach elektrycznych. Jedna z mieszkanek wsi - Renata Jarosz - interesuje się populacją bocianów w swojej miejscowości i stara się zapewnić im miejsce na gniazda. W reportażu opowiada o swojej fascynacji bocianem białym, a także wsią, która dla kobiety z dużego miasta okazała się być wymarzonym miejscem do życia.
Wprowadzanie zasad unijnego „Zielonego ładu” wyprowadziło rolników na ulicę. Przedłużające się protesty pokazują, że trudno znaleźć kompromis. Rolnicy obawiają się, że rewolucja w konwencjonalnym rolnictwie zrujnuje ich gospodarstwa. Protest popierają bohaterki reportażu Dorota Romaniuk i Anna Treszczotko - laureatki konkursu "Rolniczki motorem innowacji". Gospodynie ze Starego Berezowa produkują ekologiczne mąki, kasze i domowe sery.
Każda matka najbardziej na świecie pragnie, by jej dziecko przyszło na świat zdrowe i by rozwijało się prawidłowo. Tak też było w przypadku Moniki. Ale pierwsze lata wczesnego dzieciństwa jej syna, a potem córki, upływały bardzo boleśnie. Ciągły krzyk, płacz, autoagresja, bezsilność i brak odpowiedzi na pytanie - dlaczego moje dziecko tak się zachowuje? W końcu diagnoza, która nie pozostawia złudzeń - autyzm.
Miłość i śmierć, przyjaźń i zdrada, walka o wolność i więzienie - niezwykłe losy Anny i Zbigniewa. Ona – dziewczyna z małych Kapic, łączniczka AK, on – bohater białostockiego podziemia, sam podstępem uwolnił szefów okręgu AK z rąk gestapo.
Są jak małe dzieła sztuki. Każda niepowtarzalna, wykonana z olbrzymią dokładnością i sercem. Tradycja wicia wileńskich palm sięga półtora stulecia. Od lat bada ją i pielęgnuje Janina Norkūnienė z Wilna. Pani Janina w podwileńskich Ciechanowiszkach prowadzi Izbę Palm i Użytku Codziennego. Jest to też miejsce spotkań kobiecego zespołu "Cicha Nowinka".
Simona Kossak kochała ludzi i zwierzęta i cieszyła się ich wzajemnością. Jej codzienne gawędy w Radiu Białystok "Dlaczego w trawie piszczy" przez sześć lat uczyły nas, że człowiek i przyroda tworzą jedność. Dla wielu z nas była najlepszym nauczycielem, który pomagał zrozumieć otaczający nas świat.
Białostockie wiewiórki - możemy je kochać lub za nimi nie przepadać - trudno jednak ich nie zauważać. Nie brakuje tych rudych mieszkańców w najpiękniejszych parkach miasta. Spośród sympatyków wiewiórek wyróżnia się grupa osób, która regularnie dokarmia zwierzęta w różnych częściach parku.
Wielu białostoczan może z dumą powiedzieć, że ich mruczący pupil pochodzi z "Kotkowa". To tysiące uratowanych i adoptowanych kotów. Agata Kilon od kilkunastu lat kieruje fundacją i wie wszystko zarówno o kocich biedach, jak i kocich szczęściach. Ale jej życie to nie tylko "kotkowo" i koty. To też dom i troje dzieci, zajęcia ze studentami i spotkania z przyjaciółmi.
Brak miłości i ciepła rodzinnego, odrzucenie, złe towarzystwo. W efekcie bunt, ucieczki i zadawanie sobie bólu, który przynosi ulgę na chwilę, ale też uzależnia. Dziewczyny po dramatycznych przejściach trafiają do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Goniądzu i tam znajdują profesjonalną pomoc.
Mateusz, chłopak z białostockiego blokowiska, od najmłodszych lat słuchał rapu. W szkole średniej napisał pierwszą piosenkę, potem zaczął też rapować. W wieku 19 lat pierwszy raz wystąpił na scenie. W życiu zajmuje się czymś innym, jednak wolne chwile wciąż poświęca na pisanie tekstów i ich rapowanie.
Dojrzałe banany są niemal pewnikiem. Często trafiają się też dobre marchewki, pomidory czy nabiał. W przysklepowych śmietnikach można znaleźć niemal wszystko. Ewelina od kilku lat niemal zrezygnowała z kupowania. Je to, co znajduje w śmietniku. Nie robi tego z biedy, to jej wybór.
Od blisko 100 lat rosną w białostockim Parku Planty. Wielu białostoczan darzy je sentymentem, wspominając obowiązkowe zdjęcia przy tujach podczas niedzielnych spacerów. Wiekowe żywotniki mają jednak zniknąć z parkowego krajobrazu. Projekt z 2007 roku zakłada wycięcie wszystkich tuj z Alei Zakochanych. Przeciwko temu zaprotestowali społecznicy i niektórzy radni. Chcą, aby żywotniki stały się pomnikami przyrody.
Łączy ze sobą najszlachetniejsze z kamieni i zatapia je w złocie. Lubi opowiadać o turmalinach, które docenia za wspaniałą kolorystykę. Uszczęśliwia kobiety prawdziwymi arcydziełami, które noszą na sobie: pierścionkami czy kolczykami. Jakub Śliwowski – to rzeczoznawca diamentów jubilerskich oraz znawca kamieni szlachetnych.